Jak obecna pogoda wpływa na uprawy naszych rolników?

j był miesiącem intensywnego wzrostu roślin zarówno ozimych jak i tych posianych wiosną. Na terenie gminy Łubowo miesiąc ten charakteryzował się wysoką temperaturą i niestety niewielkimi opadami. – Najbardziej ucierpiały zboża jare chociaż oziminy na słabych glebach także wyglądają źle. Czerwiec jak na razie także przywitał nas upałami brak wody najbardziej odczują teraz ziemniaki , które zaczynają wiązać bulwy. Kukurydza posiana wcześniej wygląda nieźle ale już pojawiły się szkodniki- omacnica prosowianka. Wiosna , która w zasadzie wygląda jak upalne lato nie wróży wysokich plonów a brak wody jest już bardzo widoczny szczególnie na słabszych glebach – poinformowała nas Tatiana Pawlicka, doradca ośrodka doradztwa rolniczego w Łubowie. – Rośliny usychają, nie chcą wchodzić, jeśli tak dalej będzie, to żniwa będą o wiele wcześniej – przyznaje w rozmowie z nami jeden z rolników z gminy Łubowo.

W ostatnich latach mieliśmy okazję przekonać się jak bardzo sektor rolnictwa podatny jest na anomalie pogodowe. Rok 2017 był bardzo burzowy i wietrzny, a tegoroczna susza i upały niewątpliwie będą miały wpływ na ilość i jakość zebranych przez rolnika plonów. – Klęski żywiołowe w ostatnim czasie niestety nie ominęły także powiatu gnieźnieńskiego. Ważne jest jednak, aby rolnik posiadał wiedzę że w takiej sytuacji może uzyskać pomoc – zaznacza Łukasz Grabowski, zastępca dyrektora Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Gnieźnie. – Istnieją bowiem specjalne programy pomocowe, np. dopłacające do ubezpieczeń płodów rolnych, rozkładając lub umarzając raty podatku rolnego, lub w przypadku ubezpieczenia społecznego rolników dające możliwość rozłożenia na raty składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne w KRUS, a w przypadku bardzo dużych strat z tytułu klęski pogodowej istnieje możliwość umorzenia składek. Zachęcam w takich sytuacjach do odwiedzenia Urzędu Gminy, a także Placówki Terenowej KRUS celem uzyskania informacji o możliwościach ewentualnej pomocy rolnikowi – dodaje.

Deszcz, grad i silny wiatr - ulewne burze przeszły w weekend nad Wielkopolską. W regionie strażacy interweniowali w ten weekend ponad 100 razy. W działaniach uczestniczyło blisko 700 strażaków. Gradobicie zniszczyło m.in. sady- tak stało się w miejscowości Biernatki.

- Często pada grad, ale takiego czegoś to jak żyję to jeszcze nie było. W Biernatkach zostało zniszczonych 100 procent owoców, na drugiej działce w miejscowości Bliny, 3 km stąd zniszczenia są na poziomie 70 - 80 procent- powiedział Maciej Jańczuk, właściciel zniszczonego sadu. - Każdy owoc został obity. Tego się już nie odrobi.

Wicestarosta Jerzy Berlik nie pozostawia złudzeń, że tegoroczne wczesne upały, które w pewnym sensie można traktować jako anomalie pogodowe nie pozostają bez wpływu na uprawy. – Aktualnie jest etap szczytu rozwoju wegetacyjnego roślin, które w tym momencie potrzebują do prawidłowego rozwoju wody. Brak opadów i miejscowo występująca susza wpływa negatywnie przede wszystkim na zboża jare oraz rośliny okopowe, jak również kukurydzę. Zbyt wysokie temperatury oraz susza wpłynęła również negatwynie na stan łąk i pastwisk – mówi Jerzy Berlik. – Ten rok pod tym względem jest wyjątkowy, ponieważ były na obszarze powiatu takie sytuacje, gdzie z powodu braku opadów następował proces podsuszania roślin a w innym miejscu w tym samym czasie był kłopot aby dokonać np. siewu kukurydzy z powodu podmokłego terenu.

W ocenie Berlika obiektywnie trzeba jednak stwierdzić, iż występująca susza ma charakter bardzo lokalny, ponieważ są takie miejsca gdzie opady w większej bądź mniejszej ilości występowały podczas pojawiających się burz. – Mam jednak ogromną nadzieje, że w najbliższych dniach pojawią się opady deszczu, ponieważ w innym wypadku sytuacja wśród upraw rolnych się znacząco pogorszy – dodaje wicestarosta.