Jasna Góra: Rada Biskupów Diecezjalnych rozmawia o finansach i likwidacji funduszu kościelnego

- Dyskutujemy o solidarnej gospodarce finansowej w poszczególnych diecezjach, zakonach, misjonarzach, siostrach klauzurowych, które nie mają bezpośredniego związku z ludzką ofiarnością. Jest to jeden z naszych punktów troski i odpowiedzialności. Mamy wiele problemów w kościele, które należy wesprzeć m.in. problem środków masowego przekazu, problem ludzi starych potrzebujących pomocy. Jest duże zubożenie i bezrobocie w niektórych regionach. To są punkty naszego niepokoju. Chcemy powiedzieć, że chociaż w części pomagamy je rozwiązać. Przykładem na to są hospicja, które prowadzimy, czy domy dla samotnych matek. Dlatego dyskusja na temat środków koniecznych do ich utrzymania jest jak najbardziej na czasie – mówi arcybiskup Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Dla polskiego kościoła kluczową jest planowana przez rząd likwidacja funduszu kościelnego i wprowadzenie odpisu od podatku na rzecz kościoła. - Jeżeli chodzi o działalność kościoła na działalność społeczną, charytatywną i edukacyjną, to tak, jak w całym kościele aż 80 proc. Środków pochodzi z ofiarności wiernych. Jesteśmy za to wdzięczni panu Bogu i ludziom – mówi biskup Wojciech Polak, sekretarz Episkopatu Polski.

- Jest jednak sprawa partycypacji przez państwo działalności kościoła w przypadku działalność publicznie użytecznej. Takim sposobem był fundusz kościelny, który został utworzony w 1950 roku z dóbr zabranych kościołowi w ramach ustawy o przejęciu dóbr martwej ręki. Rozmawiamy ze stroną rządową na temat przekształcenia tego funduszu w bardziej nowoczesne narzędzie finansowania. Podczas obrad biskupi podkreślali, że dyskusje na ten temat trwają już kilka lat. Poprzednie ekipy rządowe nie były jednak skłonne do reformowania tej kwestii. Być może jedną z tych form mógłby być odpis podatkowy. To sposób, żeby dzieła, w których kościół zastępuje często państwo, były finansowane. Razem ze stroną rządową pracujemy w oparciu o 22. artykuł konkordatu czyli poprzez rozmowy komisji. Zakończą się one podpisanie umowy pomiędzy rządem a Episkopatem Polski – dodaje biskup Polak.

Zdaniem sekretarza Episkopatu w tej sprawie możliwy jest kompromis, bo kościół rozumie trudną sytuację finansową Polski. - Jeżeli chodzi o działalność organizacji pożytku publicznego, to niektóre kościelne działalności m.in. Caritas korzystają z 1 procentu. To nie są jednak wszystkie działania, które realizujemy. Konferencja Episkopatu od lat wychodzi z inicjatywą dodatkowego drugiego procenta. Rząd proponuje 0,3 procenta, myślę, że spotkamy się po środku. My rozumiemy, że jest dyrektywa, która mówi o nie promowaniu ustaw, które kreowałyby deficyt. Mówimy, że możemy rozmawiać na temat tego jednego procenta, że będzie on w przyszłości, kiedy ta ustawa o braku deficytu ustanie, to że będziemy mogli to inaczej widzieć. Nie chodzi o dodatkową dotację, o więcej pieniędzy, ale żebyśmy dalej mogli prowadzić dzieła społeczne – mówi sekretarz Episkopatu.

- Fundusz kościelny zostałby zlikwidowany w oparciu o dostępną dokumentację. Jeżeli oszacujemy odebrane dobra kościoła, to okaże się, że kościół odzyskał tylko część. My nie domagamy się zwrotu tych dóbr, ale chcemy pokazać, iż te dobra nadal zostaną w rękach państwa. Taki bilans będzie możliwy, dla obydwu stron jest potrzebny. Dla strony kościelnej jest on potrzebny, aby pokazać, że kościół nie będzie miał więcej, bo to całkowity kłam. Bilans będzie też bronił państwo przed oskarżeniem, że strona rządowa daje kościołowi kolejny przywilej – dodaje biskup Polak.

Zdaniem przedstawicieli Episkopatu Polski trudno jeszcze powiedzieć, kiedy obydwie strony ustalą treść porozumienia. Kolejna tura rozmów planowana jest na 11 maja.