W trakcie prac operator koparki wykopał blisko metrowej długości pocisk. Chwilę potem pracownicy natrafili na kolejny niewybuch. Okazało się, że są to bomby lotnicze, które przez kilkadziesiąt lat znajdowały się pod rozebranym w ostatnich dniach budynkiem stacji paliw. Na miejsce wezwano policję. Niedługo potem dojechał patrol saperów z jednostki w Inowrocławiu, którzy akurat kilka godzin wcześniej uczestniczyli w akcji rozminowywania lasów z niewybuchów w okolicy Opatówka pod Kaliszem.
Teren wokół placu budowy, na którym odkryto bomby został całkowicie wyłączony z ruchu. Ze względów bezpieczeństwa wezwano także straż pożarną, pogotowie ratunkowe, gazowe i energetyczne. Ewakuowano ludzi z pobliskiego pubu, a policjanci zamknęli odcinek ulicy Górnośląskiej oraz Legionów. Ze względu na godziny szczytu w mieście natychmiast zaczęły się tworzyć gigantyczne korki. W tym samym czasie wojskowi saperzy zabezpieczyli znalezisko oraz sprawdzili, czy w pobliżu miejsca odkrycia niewybuchów, nie ma przypadkiem kolejnych. Okazało się, że są jeszcze trzy następne bomby. W sumie odnaleziono więc pięć pocisków. Saperzy zabrali ze sobą trzy z nich. Dwie pozostały na miejscu. Terenu na zmianę pilnują policjanci i strażnicy miejscy. We wtorek ponownie do Kalisza przyjadą saperzy, a w czasie ich działań jeszcze raz zostanie zablokowany ruch w okolicy.
Zobacz więcej w serwisie Glos.tv
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?