Ten drugi w zeszłym tygodniu napisał do działacza lewicy list z pytaniem co ten zrobił dla naszego miasta. Odpowiedź przyszła w szybkim tempie. Nie wiadomo czy usatysfakcjonowała ona działacza Platformy. Faktem jest, że ten postanowił przykuć się do fontanny na gnieźnieńskim Rynku - co wcześniej zapowiadała Łukasz Naczas. Rafał Popek został przykuty łańcuchem przez swoich młodych współdziałaczy na całe... 12 sekund (zdjęcie prezentujemy na str. 2).
- Przykułem się na 12 sekund, ponieważ mam taką pozycję na liście wyborczej - tłumaczył kandydat z PO. Po co więc tak kilkusekundowa "zabawa" na oczach dziennikarzy?
- Ten happening ma na celu pokazanie tego, że polityk, jeżeli składa jakąś deklarację, to ją dotrzymuje - tłumaczy. - Jeżeli padła obietnica, że będą się politycy przykuwać do fontanny jeżeli nic nie zostanie zmienione to - a po sześciu latach nic się nie zmieniło - to ja jako młody polityk realizuję tę deklaracje. Równocześnie pokazujemy, że Rynek jest wizytówką miasta Gniezna i że zależy nam na tym, by było to miejsce rozpoznawalne, żeby było to miejsce, o którym turyści mają pozytywne zdanie - tłumaczył Rafał Popek. ( więcej w piątkowym numerze Gnieźnieńskiego Tygodnia)
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?