Niebawem luty, a wraz z lutym wszechobecne serca i serduszka zwiastujące walentynki. I można tego wydarzenia nie respektować, nie obchodzić lub wręcz przeciwnie głosić wszem i wobec jego zalety i dobroczynne skutki. Jedno jednak nie pozostawia wątpliwości: bezradni jak te dzieci jesteśmy wobec mocy kupidyna. I czy chcemy, czy nie chcemy miłość nie robi wyjątków dla nikogo. I tu zaczyna się problem, kupidyn bowiem nie gwarantuje ani szczęścia, ani wzajemności, o czym nie zawsze pamiętamy. Nie zawsze pamiętamy nie tylko dlatego, że we wszystkich bajkach królewicz i królewna żyją długo i szczęśliwie, ale przede wszystkim dlatego, że tego chcemy. Idealizacja miłości wyrasta z jakiejś potrzeby psychicznej i staramy się ją pielęgnować. Jak inaczej można by było wytłumaczyć olbrzymią część literatury zwaną romansem? Przecież pisarz nieczytany, niepopularny zmieniłby temat na bardziej dochodowy.
Czytaj także: Intelektualne potyczki z klasykiem
Tak się jednak składa, że miłość to temat, który się opłaca. Naturalnie takie postawienie sprawy zmusza do refleksji: kto czyta? czy tylko kobiety? dlaczego? Może uda się choć po części odnieść do tych pytań 14 lutego 2012 roku, podczas spotkania Klubu Dyskusji o Książce. Na podstawie „Serenady” Małgorzaty Gutowskiej - Adamczyk, czyli współczesnej wersji kopciuszka poleconej przez Ewę Ciesielską, członkowie klubu zastanawiać się będą nad przyczyną popularności tego typu literatury, ale przede wszystkim podzielą się wrażeniami z jej przeczytania. Zapraszamy do dyskusji zwłaszcza zapalonych miłośników literatury z miłością w tle w walentynki o 18.00 w Wypożyczalni dla Dzieci, przy ul. Mieszka I 15.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?