Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejna edycja Wiosennych fanaberii w rytmie hip-hopu w Gnieźnie

Magdalena Smolarek
Tanecznie zapowiadali wiosnę w Szkole Podstawowej nr 2 w Gnieźnie. Kolejne Wiosenno-hip-hopowe Fanaberie za nami.

Kolejna edycja Wiosennych fanaberii w rytmie hip-hopu w Gnieźnie

Jak co roku, w marcu, w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 2 w Gnieźnie organizowany jest Turniej Taneczny Wiosenne Fanaberie, którego promotorem jest Miejski Ośrodek Kultury w Gnieźnie.
Tegoroczna wiosna jakby nie chciała przyjść i choć do 21. marca pozostało kilka dni to na dworze zanotować możemy temperatury iście zimowe. Nie przeszkodziło to jednak wielu tancerzom - dzieciom, młodzieży i dorosłym, a także ich kibicom, by spędzić tę jeszcze zimową sobotę w tanecznych nastrojach.

– Taniec pobudza nasze emocje i dużo osób chciałoby tańczyć, stąd tak dużo zarówno tancerzy, jak i publiczności na trybunach. Te gnieźnieńskie turnieje mobilizują i dlatego mamy coraz więcej tancerzy w naszym mieście. W tym roku możemy się pochwalić, że przyjechały do nas nawet inne grupy niż te, które gościły w latach poprzednich, bo jest m.in. Bohema z Bydgoszczy czy też grupy z Witkowa, Mogilna, czyli z tych bliższych miejscowości to pokazuje, że turniej z roku na rok się rozwija – podkreśla Paulina Lewandowska, organizatorka, trenerka i tancerka z MOKu.

– Z roku na rok poziom turnieju jest coraz wyższy. Szczególnie widać to po najmłodszych uczestnikach. Te maluszki mają taką energię, która powinna zarażać ich starszych kolegów. To ci najmłodsi tancerze wyglądają na Wiosennych Fanaberiach najlepiej, bo one nie przeżywają tego, jak ci starsi, oni przyszli tu dzisiaj zatańczyć, dobrze się bawić, nie przyszli po puchar czy medal i to jest najfajniejsze – dodała paulina Lewandowska.

Na wiosennej scenie Fanaberii zaprezentowali się soliści i grupy w różnych kategoriach wiekowych. Turniej ten, co roku, gromadzi tancerzy z całej Polski, ponieważ pojawiają się tutaj kluby taneczne m.in. z Wrześni, Kalisza, Poznania, Bydgoszczy, Łodzi, Środy wielkopolskiej i oczywiście z Gniezna.
– Startujemy dzisiaj w turnieju przede wszystkim dla zabawy, ale też żeby zdobywać nowe doświadczenie – skomentowały Martyna, Julia, Natalia, Tosia, Zuzia i Natalia z grupy Impuls z Poznania.
– Popełniłyśmy parę błędów i po pierwszym występie myślałyśmy, że to już koniec, ale jednak się spodobało i przeszłyśmy dalej – dodały dziewczyny z grupy tanecznej Impuls.

– Rok temu na tym turnieju były moje koleżanki i koledzy i bardzo miło go wspominali. Ja do tego składu dołączyłam dopiero niedawno, ale świetnie się w nim odnajduję. Wiadomo, że pracy trochę jest, bo dwa razy w tygodniu mam treningi, ale to jest moja pasja i cały czas chcę się w tym doskonalić – powiedziała nam Oliwia ze Street Players ze Środy Wielkopolskiej.

– Wystartowałyśmy w turnieju, bo po prostu lubimy tańczyć. Taniec jest ... to bardzo trudne do wytłumaczenia. Taniec jest dla nas ogromną frajdą, zabawą i daje nam on satysfakcję. Niektórzy nasi znajomi siedzą całe dnie przed telefonem, komputerem, a my zdobywamy jakieś medale, osiągamy swoje cele świetnie się przy tym bawiąc, a oni... nic z tego nie mają. Tańczymy już od ok. 5 lat, kiedyś związane byłyśmy z innymi stylami, ja np. z baletem (dopowiada Michalina - przyp. red.), ale wybrałyśmy hip-hop, bo jest taki bardziej energiczny – powiedziały nam 11-letnie Antonina i Michalina z Wrześni, zwyciężczynie w kategorii duety 7-11.

Tak wyglądały finały w kategorii chłopcy 7-11 i 15-17:

Za każdym, nawet najlepszym tancerzem, stoi przede wszystkim jego trener, instruktor, który dba zarówno o najdrobniejsze detale choreografii, ale także dobre samopoczucie zawodnika podczas występu w finałach.
– Jesteśmy tu dzisiaj przede wszystkim dlatego, żeby dobrze się bawić, żeby rozwijać nasze umiejętności i żeby dziewczyny spróbowały swoich sił w Gnieźnie, bo jeszcze tu nie występowały – powiedziała nam pani Adrianna Jóźwiak, instruktorka grupy tanecznej ADHD z Witkowa.
– Wiadomo, że prowadzenie takiej grupy nie jest łatwe, ale jest to fantastyczne doświadczenie, uwielbiam to robić i naprawdę świetnie jest przekazywać wiedzę młodszym pokoleniom – dodała pani Adrianna.

Trenerem i instruktorem może być też tata, który kiedyś wraz ze swoimi kolegami z Flash Boys promował na całą Polskę styl tańca break-dance (szerzej na ten temat tutaj).
– W pracy nad dobrą formą taneczną najważniejsze są treningi i jeszcze raz treningi, no i motywacja. Dawid z turnieju na turniej widzi, że ktoś w jego wieku robi te same figury, co on, no i stara się być coraz lepszy. Wiadomo, że jest trochę mniejszy niż np. jego dzisiejsi konkurenci, ale daje radę. Tak naprawdę zobaczymy za kilka lat co z tego będzie, co sam pokaże. Super oceniam jego szanse w turnieju, bo z roku na rok widać ogromny progres w tym, co tak kocha robić – podkreśla pan Mariusz Dziel, tata Dawida.

– Bardzo kocham taniec. Wiem też, że powinien dużo ćwiczyć, by być jeszcze lepszy – mówi 8-letni Dawid Dziel, ogłoszony dzisiaj osobowością taneczną turnieju.

Zespół taneczny Nitruski z Miejskiego Ośrodka Kultury w Gnieźnie:

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto