Kolorowy marsz przeszedł ulicami Gniezna. Promowali rodzicielstwo zastępcze [FOTO]

Pilnie poszukiwani rodzice zastępczy dla dzieci z powiatu gnieźnieńskiego. Takich rodzin brakuje, a jak się okazuję, coraz więcej dzieci potrzebuje pomocy. Apel o pomoc w znalezieniu lokum wielokrotnie pojawiał się na stronie PCPR-u i starostwa powiatowego.

- Dzisiaj mamy Ogólnopolski Dzień Rodzicielstwa Zastępczego i stąd ta akcja. Rodzin brakuje cały czas. Mimo że deinstytucjonalizacja domów dziecka toczy się od 2011 roku, mimo że powiaty dostają pozytywne opinie, także u nas, to rodzin nadal brakuje. Mamy łącznie 270 rodzin zastępczych, z czego ok. 80 jest spokrewnionych. Nie zmienia to jednak faktu, że dzieci odbieranych postanowieniem sądu jest coraz więcej

– relacjonowała wicestarosta Anna Jung, która wiele lat przepracowała jako pracownik socjalny i temat rodzicielstwa zastępczego zna od podszewki.

Dlaczego coraz więcej dzieci szuka domów zastępczych? Jak podaje dyrektor PCPR, Dorota Perlik, dzieci odbierane są rodzicom biologicznym z różnych przyczyn, z powodu nadużywania przemocy, alkoholu, lub nieporadności życiowej. Tego typu młodzi ludzie potrzebują pilnego zaopiekowania się nimi i pokazania, czym jest normalne życie. Piecza zastępcza z kolei nie oznacza, że dziecko do biologicznych rodziców nie wróci. Póki sąd nie wyda postanowienia o całkowitym odebraniu władzy rodzicielskiej, biologiczni rodzice mają prawo do kontaktów z ich dzieckiem. To właśnie może sprawiać zastępczej rodzinie duży problem.

Co trzeba zrobić, by zostać rodzicem zastępczym? Nie liczy się metraż, ani stan konta, a przede wszystkim liczy się chęć. Chętna do pomocy rodzina musi zgłosić się do PCPR-u, który po wywiadzie skieruje przyszłą rodzinę zastępczą na szkolenie, które potrwa kilka sesji rozłożonych w czasie na ok. miesiąc.

- Wiele rodzin myśli, że to jest coś strasznego. Coś, co nakaże im zabranie ich prywatnego czasu w lwiej części. Nie jest tak. Jest to kurs wymagający dla przemyślenia swojej decyzji i zobaczenia siebie z takiej strony by przeanalizować, czy chcemy i możemy być rodziną zastępczą

– relacjonowała D. Perlik.

Pochód rodzin zastępczych z uśmiechniętymi dziećmi ruszył spod budynku PCPR aż na Rynek Gniezna i spotkał się z wielką życzliwością mieszkańców.