Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komendant straży rybackiej zatrzymany KOMENTUJ

Karolina Barełkowska
Policja w Słupcy zatrzymała 37-latka podejrzewanego o przyjęcie korzyści majątkowej. Jak się okazało to komendant z gnieźnieńskiego posterunku Państwowej Straży Rybackiej

O sprawie słupecka policja poinformowała we wtorek. Wówczas jednak śledczy poinformowali tylko, że mężczyzna jest funkcjonariuszem publicznym z Gniezna. W środę potwierdzono jednak, że chodzi o komendanta Państwowej Straży Rybackiej, posterunku, którego swym działaniem obejmuje powiat gnieźnieński, wrze-siński oraz słupecki.

Mł. asp. Marlena Kukawka, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Słupcy, informuje, że mężczyzna został zatrzymany w momencie przyjmowania łapówki, która wynosiła 15o złotych.

- Funkcjonariusz publiczny, dzięki wykonywanej przez siebie pracy, wszedł w posiadanie informacji o miejscu znajdowania się łodzi wiosłowej, którą skradziono w październiku ubiegłego roku z akwenu Jeziora Powidzkiego. Za wskazanie miejsca, gdzie można znaleźć łódkę, zażądał on od jej właściciela 150 złotych - informuje Marlena Kukawka.

Jak podkreśla policjantka, słupeccy mundurowi zajmujący się sprawą, dzięki możliwości zastosowania kontrolowanego wręczenia korzyści majątkowej, ujęli sprawcę przestępstwa tuż po wręczeniu pieniędzy.

Mieszkańcowi Gniezna za ten czyn może grozić kara nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

- W przypadku przewinienia mniejszej wagi sąd może orzec karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat - przyznaje rzeczniczka policji w Słupcy.

Jak na razie Prokuratura Rejonowa w Słupcy zdecydowała o zastosowaniu wobec podejrzanego poręczenia majątkowego. Obecnie funkcjonariusze ustalają w jaki sposób mężczyzna zdobył dane właściciela łodzi.

Na terenie powiatu gnieź-nieńskiego działają dwie straże rybackie. Jedna to państwowa, której szefował zatrzymany gnieźnianin, kolejna to społeczna, której komendantem jest Zbigniew Misior. Służby niejednokrotnie ze sobą współpracowały. I ta współpraca, jak podkreśla Z. Misior, zawsze układała się dobrze.

- Ja powiem szczerze, nie mogę uwierzyć w te informacje. Jestem zszokowany. Nie wiem, co spowodowało, że komendant zachował się w ten sposób. Ja go znam z tej dobrej strony, jako człowieka oddanego sprawie i zajęciu które wykonuje. Niejednokrotnie komendant motywował moich strażników do działania. Nie przychodzi mi nic do głowy co by mi podpowiedziało, co podkusiło komendanta do takiej sytuacji - przyznaje komendant Zbigniew Misior, ze społecznej straży.
Państwowa Straż Rybacka, w myśl stosownym przepisom, prowadzi działania mające na celu w zwalczanie kłusownictwa, ponadto do ich zadań należy kontrola przestrzegania ustawy o rybactwie śródlądowym. W Wielkopolsce siedziba główna mieści się w Poznaniu. Ponadto, oprócz Gniezna swoje posterunki ma w Lesznie, Pile, Kaliszu, Koninie oraz Zanie-myślu.

Czytaj także: Przybyszewskiego - Tramwaj śmiertelnie potrącił rowerzystę [ZDJĘCIA, WIDEO]

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto