W ocenie posła Pawła Arndta, akcja ma pokazać "pazerność władzy i nakłonić ją do oddania pobranych pieniędzy". Chodzi o ministrów, wiceministrów i wojewodów. - Sądzę, że po części ta akcja przyniosła efekty. Wczoraj pan prezes Jarosław Kaczyński nakazał ministrom zwrócenie tych pieniędzy. Jeśli tak się stanie, to możemy powiedzieć, że ta akcja w dużej mierze przyniosła swój efekt - mówi Arndt, który nawiązuje do tego, że premie mają zostać przekazane na Caritas. Jednocześnie poseł PO zaznacza, że "już teraz słychać głosy niektórych ministrów, zwłaszcza tych odwołanych, że są niechętni, żeby te pieniądze oddawać". - Prezes Kaczyński wyznaczył termin, więc zobaczymy, jak to się dalej potoczy. Prawo i Sprawiedliwość szło z zupełnie innymi hasłami do wyborów. Pokora i umiar były hasłami, które głosiła pani premier Beata Szydło na etapie kampanii wyborczej i potem w swoim expose. To, co teraz widzimy, to ani pokora ani umiar. To jest rzecz niesłychana. Jestem posłem wiele lat i tak aroganckiej władzy, jak w tej chwili, jeszcze nie widziałem - dodaje Arndt.
Parlamentarzysta PO zaznacza, że PiS zachowuje się tak, "jakby miało władzę absolutną". - Myślą, że mogą łamać konstytucję i prawo. Tak być nie powinno. Naród, suweren to nie tylko ta grupa, która popiera Prawo i Sprawiedliwość, to wszyscy Polacy i oni wszyscy powinni być wysłuchiwani - przyznaje P. Arndt.
"Konwój wstydu" będzie jeździł nie tylko po Gnieźnie, ale także po innych miejscowościach, w tym po powiecie słupeckim.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?