Projekt gnieźnieńskiego Urzędu Miejskiego i Miejskiego Ośrodka Kultury konkuruje z 325 wnioskami z całej Polski. Dofinansowanie dostanie około 50.
Kontynuacja Koronacji Królewskiej była jednym z tematów, jakie pojawiły się na wczorajszym posiedzeniu komisji promocji, kultury i turystyki rady miasta Gniezna. Jak tłumaczy Piotr Wiśniewski, dyrektor Miejskiego Centrum Innowacji i Promocji Urzędu Miejskiego w Gnieźnie, nie da się zorganizować za pieniądze, które są w budżecie miasta na promocję (około 300 tys. zł na bieżące wydatki) na takim samym poziomie, jak w poprzednich dwóch latach. W roku 2011 i 2012 Koronacja Królewska była częścią unijnego projektu „Królewskie Gniezno w sercu Wielkopolski”.
- Projekt zakończył się w 2012 roku. Teraz jesteśmy w momencie „bezkrólewia”. Złożyliśmy projekt do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego na kolejne rozdanie. Wiemy już, że przeszedł pozytywnie ocenę formalną – mówi Piotr Wiśniewski.
Jeśli uda się przejść też ocenę merytoryczną tak dobrze, żeby znaleźć się w kilkudziesięciu najlepszych projektach, kolejne dwie edycje Koronacji w Gnieźnie będą finansowane z tzw. mechanizmu norweskiego. Warunkiem było pozyskanie partnerów z krajów skandynawskich. Będą to, jak mówi Piotr Wiśniewski, dwie grupy rekonstrukcji historycznych, muzeum wikingów oraz Szkoła Filmowa w Oslo. Oprócz samej imprezy, projekt zawiera też inne przedsięwzięcia, ponownie związane z promocją Gniezna jako królewskiego miasta.
Paweł Kostusiak, dyrektor MOK-u w Gnieźnie, przyznaje, że po ogłoszeniu wyników konkursu czasu na przygotowanie imprezy będzie niewiele. Praca nad poprzednimi edycjami koronacji rozpoczynały się już w grudniu i styczniu.
Radni w większości głośno mówili, że trudno sobie wyobrazić, żeby cyklicznej imprezy w tym roku nie było w ogóle. Stanisław Dolaciński zwrócił uwagę, że nikt nie zaproponował wcześniej, żeby zrobić ją na mniejszą skalę, z własnych środków miasta.
- Jeśli projekt nie wyjdzie, będziemy bardzo mocno prosić pana prezydenta i panią skarbnik- mówi Łukasz Naczas, przewodniczący komisji, zdaniem którego koronacja powinna się odbyć. Liczy na to, że po sprzedaży terenów przy ul. Poznańskiej znalazło się więcej pieniędzy na promocję dzięki przesunięciu środków w budżecie miasta.
Dalsze losy Koronacji Królewskiej pojawiły się przy okazji dyskusji nad przygotowaniami do sezonu turystycznego 2013.
- Ten sezon już praktycznie rzecz biorąc trwa. Budżet jest ustalony, nie ma co wrzucać do pomysłów, możemy raczej dyskutować, co zrobić w przyszłości, w kolejnym roku – zauważył Jacek Wrzesiński, przewodniczący Lokalnej Organizacji Turystycznej „Szlak Piastowski”. Zauważył, że pewne pomysły przewijają się w dyskusjach już od lat.
Przewodnicy turystyczny i inni związani z tą branżą zwracali uwagę na oznakowanie dla turystów, na to, że niedawno utworzone szlaki turystyczne w Gnieźnie powinny mieć osobne opracowania z mapkami i opisami obiektów (w tej chwili wszystkie umieszczone są na jednej mapie), pojawił się wątek niedostatków oferty hotelowej, zwłaszcza dla młodych ludzi podróżujących indywidualnie i bez wcześniejszego planu.
- Jesteśmy pierwszą stolicą Polski, a nie doceniamy swojej pozycji Chyba nie mamy koncepcji rozwoju miasta pod względem historycznym – zwrócił się do radnych komisji Włodzimierz Karaczun, przewodnik turystyczny.
Złożył wniosek, by przy prezydencie Gniezna powstał organ doradczy, zajmujący się turystyką w Gnieźnie. Łukasz Naczas zrezygnował z formułowania wniosku komisji, gdyż takie propozycje były już wcześniej przez prezydenta Jacka Kowalskiego odrzucane.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?