Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus Gniezno. W szpitalu zmarły kolejne 4 osoby, w tym członek personelu

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Koronawirus Gniezno. O aktualnej sytuacji na oddziale zakaźnym przy ul. św. Jana opowiedział dyrektor placówki, Grzegorz Sieńczewski.

Koronawirus Gniezno. W szpitalu zmarły kolejne 4 osoby, w tym członek personelu

Obecnie na oddziale zakaźnym przebywa 41 osób, jedna osoba jest pod respiratorem, 4 osoby zmarły od zeszłego poniedziałku. Widzimy tutaj delikatny spadek, bo zawsze mówiliśmy o liczbie między 7 a 10, a teraz jest to nieco mniej. 10 osób z personelu szpitala przebywa na izolacji, a w ostatnich dniach zmarła położna.

- Tutaj mamy do czynienia z sytuacją, że choroby współistniejące mocno się do tego przyłożyły, ale tym "motylkiem, który usiadł na "wadze życia", był covid. Jest to w naszej pamięci wieloletni pracownik zasłużony dla tego szpitala. Razem z dyrekcją i całą administracją chcielibyśmy złożyć kondolencje rodzinie i znajomym tej pani. Dziękujemy za wieloletnią pracę

- przekazali dyrektorzy Grzegorz Sieńczewski i Mateusz Hen.

Jedna osoba jest pod respiratorem. - Ten pacjent właśnie został przekazany na OIOM celem rozintubowania. Jest to czynność dość rutynowa. Ale jeśli chodzi o pacjentów zakażonych Covid-19, którzy trafili pod respirator, to jest to rzecz dość wyjątkowa. Niewielu z tych pacjentów udaje się uratować. Mamy tutaj przypadek, że pacjent 60-letni ma duże szanse na samodzielne oddychanie po odłączeniu od respiratora - informuje M. Hen.

Nowe ognisko koronawirusa

12 grudnia na oddziale kardiologicznym pojawiło się ognisko koronawirusa. Działanie tego oddziału jest ograniczone natomiast pozostałe funkcjonują bez zmian, to znaczy w trybie ostrodyżurowym. - Obawiam się, że do momentu oddania nowego budynku pozostanie w takim trybie pracy - mówi G. Sieńczewski.

Problem z oddziałami wewnętrznymi jest widoczny w całej Wielkopolsce

- Szpitale dookoła mają oddziały wewnętrzne zamknięte. Jest to pokłosie decyzji wojewody, który postanowił o zlikwidowaniu 420 miejsc zakaźnych w województwie. Nasz szpital zostaje z tą liczbą miejsc, która była jemu dedykowana i teraz przejmujemy dość duże obciążenie związane z tym. Dość dużo pacjentów wychodzących z naszego oddziału, ozdrowieńców, których wyleczyliśmy wymaga dalszej hospitalizacji na oddziałach wewnętrznych -

twierdzi M. Hen.

- Jesteśmy zatem bardzo obciążeni, jeśli chodzi o oddziały wewnętrzne. Jeśli dana jednostka chorobowa może poczekać, to prosimy nie zgłaszać się w zakresie chorób wewnętrznych do szpitala. Mam nadzieję, że ten problem szybko rozwiązany. Bardzo często na oddział zakaźny trafiają pacjenci nie tylko z powodu zakażenia koronawirusem, ale dlatego, że ta infekcja powoduje nasilenie innych chorób, tzw. współistniejących. Często ci ludzie, pomimo tego, że nie zakażają, czyli tracą warunek pobytu na oddziale, muszą być dalej hospitalizowani, bo nasilają się inne objawy, takie jak niewydolność krążenia, rozchwiana jest cukrzyca, choćby dlatego, że w czasie leczenia covidu muszą być podawane sterydy. To wszystko powoduje, że ci pacjenci od razu iść nie mogą. Jedynym oddziałem, który może im pomóc, jest oddział wewnętrzny

- dodaje.

Szczepienia

Szpital zgłosił się do programu szczepień przeciw Covid-19. Mają one nastąpić od końca stycznia. W całej Polsce zgłosiło się ok 3 tys. podmiotów. NFZ zdecyduje, czy szpital w Gnieźnie zostanie włączony do programu. W razie pozytywnej decyzji powstanie specjalny punkt, ale dyrekcja nie chce na razie przekazywać informacji o lokalizacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto