Piosenki inspirowane dwudziestoleciem międzywojennym, instrumenty i stroje "z epoki", teksty między innymi Juliana Tuwima. Zespół Hańba, który wystąpił wczoraj w klubie muzycznym Młyn, przyznaje się do punkowych inspiracji i korzeni - te dostrzec można było w żywiołowym tempie grania, jednak muzyka i teksty nie były nowoczesnym eksperymentem z pogranicza gatunków, a konsekwentnie trzymały się wybranej przez Hańbę stylistyki.
Publiczność w Młynie właściwie dopiero pod koniec ponad godzinnego koncertu zaczęła rozkręcać się na dobrze. Domagając się bisów, szalejący pod sceną mieli już nawet swoje ulubione piosenki, które chcieli usłyszeć jeszcze raz. Hańba swoją stylistyką przypomina nieco Lao Che z płyty "Powstanie Warszawskie". I chociaż zespołowi zaproszony na Królewski Festiwal Artystyczny do takiej popularności jeszcze daleko, to reakcje widowni wzbudzał równie entuzjastyczne jak kapela Spiętego.
O KFA w Gnieźnie CZYTAJ TEŻ:
Poniedziałek to ostatni dzień Królewskiego Festiwalu Artystycznego w Gnieźnie. Zobacz program.
Spotkanie z Iloną Witkowską i widowisko muzyczne w kościele garnizonowym.
Kolejna Noc Teatrów w Gnieźnie za nami.
Artystyczna Dolina dla najmłodszych.
Sebastian Buttny o polskim kinie. Pełnometrażowy debiut gnieźnianina.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?