Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Królewskie Morsy Gniezno oficjalnie zakończyły sezon w wielkanocnej aurze [FOTO, VIDEO]

Magdalena Smolarek
W Wielkanocnej aurze Królewskie Morsy Gniezno zakończyły kolejny sezon. Jak na Lany Poniedziałek przystało nie obyło się bez tradycyjnego oblewania wodą

Królewskie Morsy Gniezno oficjalnie zakończyły sezon w wielkanocnej aurze

Po godzinie 11:00 rozpoczęło się ostatnie morsowanie w tym sezonie nad jeziorem Winiary. Wszystkie zgromadzone na plaży morsy na początku wzięły udział w stacjonarnej rozgrzewce, by po chwili wejść do lodowatej wody.

O tym, jaki był ten sezon rozmawialiśmy z morsami zaraz po tym jak wyszli z wody.
- To jest mój pierwszy sezon i uważam, że morsowanie to super sprawa. Starałem się uczęszczać regularnie i również w przyszłym roku planuję aktywnie włączyć się w morsowanie w każdy weekend. Dodatkowo dzięki morsowaniu nie choruję... Serdecznie wszystkim polecam! - powiedział pan Maciej.

- Był to bardzo fajny sezon i mój pierwszy, i na pewno będą kolejne! Podczas morsowania najlepsze jest towarzystwo, a w dodatku endorfiny pojawiają się dzięki tej aktywności. naprawdę zapraszam serdecznie wszystkich do morsowania - skomentowała pani Ania.

- Szczerze to z tego sezonu niewiele pamiętam, a to chyba znaczy, że był udany. Na pewno był mokry i zimny, choć zimy nie było. W tym roku było bardzo dużo wyjazdów integracyjnych i spotkań z morsami z całej Polski. Wspaniale, że w Gnieźnie mamy tak dużą grupę morsów, która cały czas się rozrasta i na nowy sezon na pewno będzie nas jeszcze więcej - powiedział pan Mariusz.

- Sezon oceniam bardzo dobrze. Oprócz tego, że dołączyło do nas naprawdę sporo nowych osób, bo prawie sto to momentami w wodzie było nas ok. trzystu (m.in. podczas finału WOŚP). To niesamowity wynik, szczególnie, że jako Królewskie Morsy Gniezno działamy dopiero od dwóch lat. Przyjeżdżały do nas morsy z Gniezna i okolic - z Mogilna, Poznania, z Elbląga, Wrześni - podsumował sezon Waldemar Rychert, prezes klubu Królewskie Morsy Gniezno.
- Zrobiłem także ankietę satysfakcji wśród uczestników morsowania i osiągnąłem rewelacyjne wyniki. 96% osób badanych to nowe osoby, które zostały pozyskane w ciągu ostatnich dwóch lat. To pokazuje, że nasza akcja informacyjna mająca na celu zachęcanie ludzi do morsowania bardzo fajnie się sprawdziła. Przede wszystkim 100% osób jest zadowolonych z efektów morsowania. Pojedyncze osoby wyraziły wyłącznie jakieś przejściowe problemy wynikające z morsowania, jak np. zaczerwienienie skóry, jakieś delikatne boleści kończyn, co zniknęło przy następnych morsowaniach. Bardzo jestem zadowolony z tego, że tak wiele osób udało nam się do tego zachęcić, bo wzmacniamy, uodparniamy swoje organizmy, nie chorujemy, lepiej znosimy chłody - dodaje Waldemar Rychert.

Rozgrzewka, a potem hop do wody:

Co robią morsy poza sezonem? Wiosna nie bardzo chce do nas przyjść, temperatura na dworze w okolicy zera czy to nie zachęca morsów do dalszego spędzania wspólnie czasu w lodowatej wodzie?
- Pomimo, że sezon oficjalnie zakończyliśmy to i tak się kąpiemy. Morsujemy tak długo dopóki jeszcze woda na to pozwala, czyli do momentu aż nie zacznie się budzić życie w wodzie, bo kwitnąca woda może powodować różne reakcje skórne. Natomiast latem... latem też się kąpiemy, kapiemy się cały rok. Jak woda jest cieplejsza to przyzwyczajamy się, adaptujemy się do takich warunków - komentuje Waldemar Rychert.

Dodatkowo Królewskie Morsy Gniezno nie zapomniały o wielkanocnej tradycji Lanego Poniedziałku i chętni, którym mało było lodowatej wody, zaczęli polewać się wodą.
Podziwiamy odwagę i zapraszamy na kolejne morsowania już w październiku.

Wyjątkowy koniec sezonu w Gnieźnie:

CZYTAJ TEŻ: Jak Królewskie Morsy Gniezno rozpoczęły sezon 2017/2018

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto