Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Królika GOń" - nowa aplikacja/gra z królikami i królami dużego formatu. Hit czy kit? [TEST, RECENZJA]

Magdalena Smolarek
Czy goniliście już króliczka, a może króla? W dodatku w Gnieźnie? Jeśli nie to spróbujcie w wolnej chwili zagrać w grę "Królika GOń", a tymczasem zapraszamy na test tej aplikacji, który przygotowaliśmy specjalnie dla Was!

"Królika GOń" - nowa aplikacja/gra z królikami i królami dużego formatu. Hit czy kit?

Zainstalowałam darmową aplikację "Królika GOń"i wyruszyłam dzisiaj przed południem w miasto! Bardzo byłam jej ciekawa, co ma do zaoferowania tak w rzeczywistości, w mieście, bo z punktu widzenia samej aplikacji już dało się zauważyć pewne plusy i minusy.

Aplikacja "Królika GOń" została stworzona przez Mobile MS i Michała Stefańskiego, który na swoim koncie ma już takie aplikacje jak m.in. Zmieniamy Łódzkie czy Muzea Wielkopolski.Zajmuje ona na telefonie 37,4 MB pamięci, jest przeznaczona dla wszystkich, łącznie z dziećmi od lat 4. Dostępna jest w trzech opcjach językowych - polskiej, angielskiej i niemieckiej. Jak czytamy w jej opisie w sklepie z aplikacjami - Goń króliki, szukaj królów, odwiedzaj nowe miejsca; zdobywaj punkty i odznaczenia, a przy okazji poznaj historię Pierwszej Stolicy".
Aplikację tę można ściągnąć na telefon z systemem operacyjnym: Android (wersja minimalna 4.4.2) lub iOS (wersja minimum 9.0).

Zaczynam testowanie aplikacji spod mojego domu, czyli z centrum Gniezna. Chcę kierować się na rynek, a dokładnie przed kościół oo. Franciszkanów, gdzie znajduje się mój ulubiony królik - skryba. Włączam aplikację "Królika GOń", a tam na czerwonym tle pojawia się informacja: "50 pkt jeśli znajdziesz teraz ten obiekt: Infokiosk". Y? Jaki znowu Infokiosk, przecież ja chciałam gonić króliki i królów, a nie... Infokioski.

OK, muszę się przyznać, że był to mój błąd, ponieważ w opisie gry faktycznie wspomniane jest, że warto ją zacząć od Infokiosku przy dworcu, a nie w innym punkcie. Warto, ale nie trzeba, ponieważ zaczyna się tak naprawdę z dowolnego punktu, najwyżej stracimy te obiecane "50 punktów" na samym starcie! Dlatego jeśli przyjechałeś pociągiem np. ze Zbąszynka czy Trzemeszna, minąłeś Infokiosk i dopiero na rynku zainstalowałeś tę aplikację, a zależy Tobie na tych 50 punktach to cofnij się w okolice Parku Kaczorowskiego i poszukaj Infokiosku.

Właśnie, właśnie, poszukaj to idealne słowo. Szukam, szukam i znalazłam tylko króla Przemysła II, a w międzyczasie jeszcze zdobyłam punkty za minięcie Urzędu Miejskiego, a Infokiosku jak nie było tak nie ma. Eh, skusiło mnie te 50 punktów, a mogłam zacząć na rynku...

Dziwne, że aplikacja tak bardzo sugeruje nam (informacja na czerwonym tle za każdym razem, gdy wchodzimy do aplikacji), że mamy iść do Infokiosku, którego jeszcze nie ma, ale np. króla, który ma stanąć przy ratuszu po prostu nie znajduje i tyle. I super, bo go jeszcze nie ma.

Jak już dotarłam do króla w okolicy dworca to aplikacja automatycznie wyświetliła, a nawet "zawibrowała"!, informację, że mam kolejne punkty, co to jest za obiekt, a także pokazało mi się pytanie z trzema możliwymi odpowiedziami. W tym teście chociaż są to jakby nie było złych odpowiedzi, ponieważ po kliknięciu nieprawidłowej nic się nie dzieje, a dopiero poprawna przenosi nas z powrotem na mapę i pokazuje się kolejny punkt, do jakiego mamy iść.

Iść, a może jednak jechać? Kiedy klikniecie przy danym obiekcie na ikonkę "idź" to nic się nie dzieje. Robicie tak drugi, trzeci, czwarty raz i nic. OK, próbuję opcji "jedź" i wreszcie pokazuje się mapa, a na niej upragniona trasa... dla samochodu. Niby detal, ale skoro fragment nazwy aplikacji jest zapożyczonym z języka angielskiego słowem "GO" - "Królika GOń", czyli po polsku "idź" to dlaczego nie ma hiperłącza do mapy dla piechurów?

Idę dalej, nie ma żadnych obiektów z listy, nic się nie dzieje, mogę bliżej przyjrzeć się samej aplikacji. Znajdziemy w niej szereg funkcji, jak: Mapa gry, Lista miejsc, obiektów i innych (wraz z krótkimi opisami), Twój profil (w jakim pokazane są Twoje obecne osiągnięcia w grze - ilość punktów, ranga, ilość odkrytych miejsc, złapanych królików i pokonanych kilometrów), opis Jak grać i opcja Zmiany języka na angielski lub niemiecki.

Interesującą funkcją jest także opcja Zrób zdjęcie. Po jej kliknięciu otwiera się aparat, a wykonane zdjęcie zdobi na dole ikonka korony, a do góry hasztag. Tutaj niestety koniec moich zachwytów, bo z hasztaga widać tylko sam znaczek # i fragment pierwszej litery... W dodatku zdjęcie jest w specyficznym, mniejszym nieco niż nasz ekran formacie, dlatego trochę trzeba się namęczyć z pierwszymi zdjęciami, by były dobrze wykadrowane - królowie mieli korony, a króliki uszy.

Zobacz jak działa aplikacja:

Kiedy otworzymy mapę gry na dole widnieją trzy ikonki. Pierwsza ustawia nam opcje gry z wybranymi punktami z Listy miejsc, gdy jej nie użyjemy widzimy wszystkie miejsca, jakie możemy nawet minąć. Druga, trochę tajemnicza, ikonka dla mnie wygląda jakby miała odsyłać nas do jakichś plików. Po kliknięciu na nią pojawiają się zielone i fioletowe (tak naprawdę bordowe, ale nie chciałam być tak okrutna dla mężczyzn) wielokąty. W przypadku tych zielonych można domyślić się, że chodzi o parki, ale te fioletowo-bordowe? Zastanawiam się, bo nigdzie w aplikacji nie jest to wyjaśnione. Niestety. Dopiero po dotarciu m.in. na rynek cz na targowisko okazało się, że te fioletowo-bordowe zaznaczenia dotyczą placów. Trzecia z nich pokazuje nam (i ustawia w centrum ekranu) naszą postać, którą się poruszamy, a jaka wskazuje nasze obecne miejsce.
Na górze ekranu, w prawnym rogu, cały czas widzimy ilość zdobytych punktów wraz z ikoną naszej obecnej rangi.

Sporo z naszych akcji, jakich uda nam się dokonać możemy też opublikować w mediach społecznościowych - na Facebooku, Instagramie, Tweeterze. Po zdobyciu rangi "Konny" chciałam opublikować ten fakt na moim profilu na Facebooku. Udało się, chociaż opublikowana treść była mało informująca o co mogło mi chodzić. Zamiast jakiegoś opisu, nakładki na zdjęcie, czegokolwiek widać obrazek miecza (odnoszący się do zdobytej rangi) i hasztag TraktKrólewski. Szkoda, że tylko tyle, bo gdyby inni zobaczyli coś więcej lub/i mogli od razu wejść przez takie zdjęcie do aplikacji zyskałaby ona na wartości.

Stwierdzam też, że stosunkowo mało rozpropagowana jest ta gra wśród młodszych i starszych gnieźnian, którzy bacznie przyglądali się dziś mnie podczas mojej "gonitwy" za królikami i Infokioskami. Po zagadnięciu ich na temat gry zupełnie nie wiedzieli o co chodzi, a (przyznam nieskromnie drogi Trakcie Królewski i drogim Twoim organizatorom) dzięki mnie nie tylko bardziej się zainteresowali, ale także już przy mnie instalowali sobie tę grę i wyruszali na wycieczkę po Gnieźnie w to niedzielne popołudnie.

Ostatecznie po przejściu kilku kilometrów w około godzinę, odkryciu 21 miejsc i złapaniu 6 królików na dzisiaj się poddaję. Jednak to nie znaczy, że przegrałam, ponieważ mogę wrócić do gry i zdobyć następne osiągnięcia kiedy tylko będę miała na to czas i ochotę.

Podsumowanie:
PLUSY:
+ Gra jest fajnie pomyślana. Jest w niej dużo ciekawych punktów (miejsc, budynków, kościołów, królików, królów) i jeszcze więcej informacji na ich temat.
+ Powiadomienia o zdobyciu, dotarciu do danego miejsca zarówno w formie tekstowej, jak i przez wibrację.
+ Quizy dotyczące poszczególnych miejsc, obiektów, jakie odwiedzamy.
+ Naprawdę dużo miejsc i obiektów do zobaczenia - gra się nie nudzi.
+ Zaznaczone są wśród tych miejsc te, w jakich juz byliśmy, a w jakich nie.
+ Są trzy wersje językowe (polska, niemiecka i angielska), więc zarówno mogą z niej korzystać gnieźnianie, jak i turyści.
+ Ostatnim plusem, który dla niektórych może okazać się minusem, jest fakt, że ta gra wciąga. Niby znam Gniezno i to dawne i obecne, ale przez ideę kolekcjonowania chce się dotrzeć do wszystkich wymienionych miejsc i zdobyć je wszystkie! (prawie jak Pokemony).

MINUSY:
- Brakuje jeszcze kilku punktów gry i choć rozumiem ciągłe rozbudowywanie się traktu to jednak start z miejsca, którego jeszcze nie ma jest dość słabe.
- Niedopracowane są jeszcze te odsyłacze do map - samochodowa jest, a dla pieszych jej brakuje.
- Nie działa hasztag na zdjęciu, w sumie to go zupełnie nie widać.
- Nie do końca dopracowane publikowanie postów na portalach społecznościowych (publikuje wydarzenie, a pojawia się sam obrazek).
- Brakuje jakiejś galerii zrobionych przez nas zdjęć w samej aplikacji.
- Gra jest cały czas mało rozreklamowana, a szkoda, bo nie jest tak zła.

Jak widać powyżej aplikacja ta, według naszej redakcji, ma prawie tyle samo plusów, co minusów. Oznacza to, że nie jest jednoznacznie zła czy jednoznacznie dobra, nie wiemy tym samym czy będzie to hit czy kit. Chociaż sądzę, że gdy zrobi się cieplej, a już szczególnie w trakcie Królewskiego Festiwalu Artystycznego i Koronacji Królewskiej, może cieszyć się ona sporym zainteresowaniem. Do tego czasu mam nadzieję, że wszystkie minusy, jakie udało mi się znaleźć zostaną naprawione lub ich działanie zminimalizowane. Z pewnością trzymam za nią kciuki i czekam na te usprawnienia, ponieważ jak zapewniają twórcy będzie ona aktualizowana na bieżąco.

od 12 latprzemoc
Wideo

Akcja cyberpolicji z Gdańska: podejrzani oszukali 300 osób

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto