Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Ostrowski z poparciem prezesa PiS

Iza Budzyńska
Dawid Stube / Agencja Fotostube
O potencjale Polaków mówił dziś na Rynku w Gnieźnie prezes PiS, to samo o gnieźnianach - kandydat na prezydenta Gniezna. Jarosław Kaczyński przyjechał do Gniezna, by wygłosić swoje poparcie dla Krzysztofa Ostrowskiego w wyborach samorządowych.

- Zwyciężymy! Zwyciężymy! - skandowali, na widok Jarosława Kaczyńskiego sympatycy PiSu, którzy zebrali się na Rynku w Gnieźnie. Przed mieszkańcami i dziennikarzami stanął także poseł Zbigniew Dolata, w jednym szeregu z J. Kaczyńskim, posłem Adamem Hofmanem i Krzysztofem Ostrowskim. Z tym ostatnim poseł do tej pory raczej rywalizował, choć PiS i Ziemian Gnieźnieńska oraz Gniezno XXI porozumiały się, by w wyborach nawzajem popierać swoich kandydatów.

Prezes PiS mówił, jak chyba wszyscy politycy, którzy w Gnieźnie inicjowali kampanie wyborcze, że to tutaj zaczęła się Polska prawie tysiąc lat temu. Mówił, że Polska jest starym europejskim państwem, które powinno być dobrze rządzone, by liczyło się w Europie.

- Żeby tak było, trzeba zmiany. Trzeba w naszej ojczyźnie wiele zmienić, w jej życiu publicznym, życiu społecznym,uczynić wszelkiego rodzaju działania zbiorowe bardziej wydajnymi, bardziej efektywnymi, ale przede wszystkim trzeba ułatwić życie Polakom. A już najbardziej polskim rodzinom, tak, żeby te rodziny powstawały, żeby przychodziły na świat dzieci, żebyśmy mieli przyszłość - mówi Jarosław Kaczyński, co wywołało oklaski sympatyków. - Jestem głęboko przekonany, że tutaj w tym mieście, w pierwszej stolicy Polski Gnieźnie jest własnie ten punkt, w którym powinniśmy rozpoczynać. Zwycięstwo pana Ostrowskiego w tych wyborach będzie taką właśnie symboliczną zmianą. Zmianą, która z pewnością przyniesie bardzo wiele temu miastu, ale która przyniesie także bardzo wiele Polsce. Bo będzie pierwszym krokiem ku przebudowie Rzeczypospolitej. Ku takiej sytuacji, która spowoduje, że będziemy mogli wykorzystać ten nasz wielki potencjał, bo w ostatnich 25 latach, w jakiejś mierze i poprzednio stworzyliśmy wielki potencjał, który tkwi przede wszystkim w naszych głowach, w naszych sercach. Polacy są dzisiaj narodem wykształconym, narodem inteligentnym, który bardzo dużo może. Jesteśmy tylko blokowani przez złą władzę - mówił J. Kaczyński.

J. Kaczyński, mówił, że Polska może się rozwijać, musi tylko zrzucić ze swoich pleców worek kamieni. Tym, który może to zrobić w Gnieźnie według prezesa PiS jest Krzysztof Ostrowski.

Krzysztof Ostrowski zwrócił uwagę, że obecność J. Kaczyńskiego przypomina wszystkim Polakom, jak ważną rolę odegrało Gniezno w tożsamości narodowej Polaków. Kandydat przypomniał program edukacji patriotycznej, który realizował jako wicestarosta, organizując wycieczki młodzieży na Wschód, do miejsc ważnych dla historii Polaków. Cytował też esej prof. Legutki, w którym mówi o problemie braku ciągłości tożsamości Polaków jako narodu.

- Problemy tożsamościowe wyrażają się postawą naśladownictwa innych narodów, czy społeczności, zaniżoną samooceną, zaniżonymi ambicjami. Polacy jako naród żyją w poczuciu, że muszą ciągle dorównać do tego świata, a społeczności mniejszych miast muszą naśladować społeczności większych. Dlatego właśnie dzisiaj tu i teraz chcemy zwrócić uwagę na potrzebę odbudowania utraconej ciągłości dziejów i powiedzieć Polakom, że drzemie w nich olbrzymi potencjał, przekonać, że nie muszą nikogo doganiać i naśladować, lecz budować swój dom w oparciu o własne marzenia i własne wzorce. Jako gnieźnianin chciałbym to powiedzieć zwłaszcza własnym krajanom - mówił Krzysztof Ostrowski.

Kandydat PiS na prezydenta Gniezna mówił o potencjale miasta - o dobrych połączeniach drogowych, większości mieszkańców w wieku produkcyjnym, młodzieży, która może kształcić się w gnieźnieńskich uczelniach.
- Jeżeli dodać walory historyczne i walory przyrodnicze, to my tutaj możemy ściągać inwestorów. A jeżeli możemy ściągać inwestorów, to mogą powstawać nowe miejsca pracy. Możemy także rozwijać turystykę, a to także nowe miejsca pracy. To wszystko jest możliwe, ale muszą w to uwierzyć sami gnieźnianie - mówił Krzysztof Ostrowski, zaznaczając, że gnieźnianie zasługują na więcej, niż daje im obecna władza.

Zbigniew Dolata zwrócił uwagę na uzurpowanie, jak mówi, przez poznań, tytułu pierwszej stolicy, przypomniał, że w Gnieźnie rządzi koalicja PO-SLD, jako symbol jej nieudolności przywołując zaniechanie rozbudowy szpitala i jego zadłużania. Mówił, że od ośmiu lat nie ma w mieście działań zmierzających do tworzenia miejsc pracy.
- To trzeba zmienić. Trzeba uruchomić zasoby Gniezna. A największymi zasobami Gniezna są jego mieszkańcy, ze swoimi zdolnościami, umiejętnościami, którzy nie mogą rozwinąć skrzydeł jak ten piastowski orzeł - mówił Z. Dolata.

Kandydaci w wyborach samorządowych

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto