Marta Malikowska artystyczną karierę rozpoczęła od kina i teatru. Dotychczas wystąpiła chociażby w "Córkach dancingu" i jako Pazina w serialu "Ślepnąc od świateł" na motywach powieści Jakuba Żulczyka. Z kolei Wojciech Brożek od lat związany był z gorzowskim środowiskiem artystycznym, tworząc muzykę w zespole Żółte Kalendarze. Dwoje artystów rozpoczęło wspólną przygodę w 2018 roku. Współpraca zaowocowała wydanym rok później debiutanckim albumem "Nasza miłość" oraz kolejnym pt. "Przyroda", który będzie mieć swoją premierę pod koniec bieżącego roku.
Jako Malikowska i Brożek muzycy zagrali w Gnieźnie po raz pierwszy, choć Wojciech Brożek wspominał pomiędzy piosenkami o występach w katedrze. Po koncertach rapowych i folkowych na Latarni wybrzmiała muzyka elektroniczna. Duet w ubiorze sypialnianym wykonywał przede wszystkim zahaczające o elektropop i synthpop ballady, choć nie zabrakło także kilku tanecznych piosenek. Ich teksty koncentrowały się przede wszystkim wokół miłości, erotyki i relacji dwojga ludzi.
Publika potrzebowała chwili, żeby w pełni zaangażować się w koncert. W końcu jednak nieśmiałe brawa z leżaków i krzeseł zamieniły w tańce pod sceną i kołysanie się do kolejnych wolnych piosenek, a podczas jednego z ostatnich utworów najaktywniejsi słuchacze zostali zaproszeni na scenę.
Duet wykonał piosenki z płyty "Nasza miłość", premierowe utwory z nadchodzącego albumu oraz jeden z solowego dorobku Brożka. Nie zabrakło także coverów. Artyści rozpoczęli występ od "Wicked Game" Chrisa Isaaka, a w trakcie bisów zagrali "Wonderful Life" Blacka.W obu przypadkach zamiast oryginalnych tekstów zaśpiewano autorskie tłumaczenia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?