Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Latarnia na Wenei: Sznurkowe warsztaty wprost z Ameryki Południowej

Magdalena Smolarek
Do czego może służyć krótszy lub dłuższy sznurek? ...a wiele kolorowych sznurków, sznureczków poplątanych ze sobą? Tego dowiedzieli się uczestnicy i uczestniczki kreatywnych warsztatów w Latarni na Wenei. Zobaczcie jak wyglądały te warsztaty.

Latarnia na Wenei: Sznurkowe warsztaty wprost z Ameryki Południowej

Kolejny weekend i kolejne kreatywne warsztaty. W sobotnie popołudnie zgromadzeni pod Latarnią na Wenei mogli wziąć udział w niezwykle interesujących i wspaniale kolorowych warsztatach "Fiku miku ze sznureczka", prowadzonych przez Marcelinę Hertmann.

Podczas warsztatów wszyscy uczestnicy i uczestniczki miały za zadanie własnoręcznie stworzyć wielobarwną mandalę z kolorowych sznurków i patyczków. Inspiracją do tworzenia tych kolorowych ozdób jest sztuka ludowa z Ameryki Południowej zwana "Ojos de Dios" (tłum. "Oczy boga"). Taką małą mandalę tworzy się ok. 30-45 minut, więc jak podkreśla Marcelina, każdy bez problemu i poświęcania mnóstwa godzin może ją samemu wykonać też w domu.

- Razem z warsztatowiczami będziemy się zajmować meksykańską sztuką ludową. Jest to coś w stylu łapaczy snów, nazywane są też mandalami, a oryginalna nazwa to Ojos de Dios, czyli oczy boga po hiszpańsku. Wiesza się je w domach meksykańskich i pełnią one podobną rolę jak polskie pająki, również ręcznie wykonywane. Tworzy się to ze słomek, patyczków, sznureczków. Mają one odganiać złe moce, mają sprawiać, by dom był bezpieczniejszy, że widzi się wszystkie zagrożenia domu. Przy okazji jest to bardzo ładne, ale też proste w wykonaniu - mówi Marcelina Hertmann, prowadząca warsztaty.

- Ręczne wykonywanie takich prostych, ale wymagających skupienia na pewno bardzo dobrze wpływa na dzieci, na młodzież, bo to uspokaja, pobudza koncentrowanie się na jednej rzeczy. Dodatkowo myślę, że podobnie jak przy malowaniu, rysowaniu wszystkie takie zdolności manualne u dzieci mogą się rozwijać, również sensorycznie jest to bardzo dobre, bo włóczki, nitki mają różną strukturę, przez co pobudzają też zmysł dotyku - dodaje Marcelina.

Zobacz jak dzieci, młodzież i dorośli pracowali wspólnie na warsztatach:

Uczestnicy, nawet mimo niesprzyjającej pogody, pojawili się bardzo licznie w Latarni na Wenei. Od razu z wielkim zaangażowaniem zabrali się do pracy, czyli do tworzenia tych przepięknych mandali.

- Jestem tutaj dzisiaj, bo od zawsze lubiłem robić różne rzeczy z wełny, z kartek, po prostu z różnych rzeczy - powiedział nam 11-letni Kuba.

- Sama bardzo lubię rękodzieło i moje dzieci też czasami lubią bawić się takimi rzeczami, więc bardzo chętnie w takich działaniach biorę udział - mówiła pani Joanna.

- Fajnie jest na warsztatach, bo mogę stworzyć takie coś, które teraz oplatam to już trzeci lub nawet czwarty raz wełną - dodała 6,5-letnia Gosia (pani Zgrabne Łapki), córka pani Gosi.

Natomiast już jutro o 16:00 następne warsztaty w Latarnii na Wenei. Tym razem wszyscy zgromadzeni przeniosą się do świata muzyki i stworzą bębniarski krąg.
Więcej o wydarzeniu poniżej:

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto