Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszek Miller: "Jeśli zostanę wybrany, spotkam się z kolegami na Rynku w Gnieźnie, żeby świętować wygrane wybory"

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Leszek Miller: "Jeśli dostanę się do Parlamentu Europejskiego, wypiję szampana na Rynku w Gnieźnie"
Leszek Miller: "Jeśli dostanę się do Parlamentu Europejskiego, wypiję szampana na Rynku w Gnieźnie" Paweł Brzeźniak
W sobotę Leszek Miller przyjechał do Gniezna. W programie pobytu byłego premiera i kandydata Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego z Wielkopolski było m.in.: spotkanie z mieszkańcami Gniezna i sygnatariuszami gnieźnieńskiego porozumienia Lewica Razem (sala: Gnieźnieńska Spółdzielnia Mieszkaniowa) oraz zbieranie podpisów poparcia na ulicach Gniezna (Rynek, Warszawska, Bolesława Chrobrego).

Leszek Miller na początku swojej rozmowy z dziennikarzami podkreślił, że jako kandydat w wyborach do Parlamentu Europejskiego z Wielkopolski wkrótce zamieszka w Poznaniu. Znajdzie się na drugim miejscu na liście Koalicji Europejskiej w wyborach, które odbędą się w niedzielę, 26 maja. - Nie będzie łatwo. Uważam, że z żadnego miejsca na liście europejskiej nie będzie łatwo, dlatego że listy są bardzo mocne. Nie tylko nasze, także naszych rywali. Walka będzie wyrównana, decydować będą poszczególne głosy - mówi Leszek Miller. - Gniezno jest ważnym miejscem w kontekście europejskim. Pamiętam, jak wiele lat temu byłem tutaj z Sejmem i Senatem na Zgromadzeniu Narodowym z okazji Zjazdu Gnieźnieńskiego. Pamiętam nasze wzruszenie, kiedy mówiliśmy o tym, jak nasza ojczyzna się rodziła i co znaczy Gniezno dla tej historii. Gniezno jest miejscem szczególnym w Polsce i Europie - dodaje.

Leszek Miller był tym premierem, który wprowadził Polskę do Unii Europejskiej - 1 maja 2004 roku. Wkrótce potem zrezygnował z tej funkcji i zastąpił go Marek Belka. - Moi rywale w wyborach zrobią wszystko, żeby wykazać się kompetencjami. Jestem jedynym byłym premierem, jedynym wśród kandydatów, którego podpis jest pod traktatem akcesyjnym otwierającym Polsce drogę do Unii Europejskiej. Pamiętam swoje wzruszenie, kiedy podpisywałem ten akt, patrząc na Akropol i myśląc o kolebce europejskiej, jaką jest Grecja. Byłem wtedy bardzo wzruszony i myślę, że w tamtym momencie to wzruszenie udzieliło się wielu Polakom - przyznaje Miller.

Były premier uważa, że dotychczasowe niespełna 15 lat Polski w UE to był bardzo dobry czas. - Zarówno, jeśli chodzi o środki finansowe przetransferowane do Polski, jak i różne możliwości, z których Polacy korzystają. Warto sobie uzmysłowić, że od 1 maja 2004 roku do końca lutego tego roku Polska otrzymała 110 mld euro - mówię o kwocie netto, po potrąceniu naszej składki. To są olbrzymie środki, które widać, kiedy Polskę się przemierza wzdłuż i wszerz, widać także w Gnieźnie. Bez tych środków nasz kraj wyglądałby zupełnie inaczej. A jeżeli do tego dodamy możliwości edukacyjne, możliwość swobodnego poruszanie się po Europie, możliwość wyboru miejsca zamieszkania, to sytuacja naszego kraju jest zupełnie inna niż 30 czy 20 lat temu - twierdzi L. Miller.

Na pytanie, który temat będzie najważniejszy podczas kampanii do Parlamentu Europejskiego, były szef SLD powiedział, że 6 kwietnia Koalicja Europejska podczas swojej konwencji określi główne hasło, główne tematy kampanii. - Dla mnie osobiście ważne jest, żeby tak, jak wprowadzałem Polskę do Unii Europejskiej, tak nikt jej stamtąd nie wyprowadzał; żeby do Parlamentu Europejskiego poszli nowi eurodeputowani, co do których jest gwarancja, że oni będą umacniać Unią Europejską, będą opowiadać się za dalszą jej integracją, będą chcieli budować Europę zarówno socjaną, jak i gospodarczą i nie będą mówić o fladze Unii Europejskiej, że jest szmatą (nawiązanie do słów posłanki PiS, Krystyny Pawłowicz - przyp. red.) albo nie będą mówili, że Unia Europejska jest obozem koncentracyjnym - przyznaje L. Miller.

Co do wejścia do strefy euro, Leszek Miller podkreśla, że jest to zapisane w traktacie akcesyjnym, ale bez daty. - Data musi zostać wybrana przez samych Polaków. To wymaga jeszcze dużo czasu, bo trzeba spełnić warunki ekonomiczne, ale także trzeba nowelizować polską Konstytucję w odniesienie do artykułu, który określa kompetencje banku centralnego. Trzeba o tym myśleć i trzeba dostosowywać polską gospodarkę do surowych wymogów strefy euro, ale jedno jest pewne - przyszłość Europy będzie się również koncentrować w strefie euro. Nie możemy być wiecznie skazani na peryferie europejsie, tylko trzeba do tej strefy euro dotrzeć. Dziś trudno powiedzieć, kiedy to się może stać.

Na koniec zobowiązanie Leszka Millera: - Jeżeli wszystko pójdzie dobrze i zostanę wybrany, to 27 albo 28 maja tutaj na Rynku spotykam się z kolegami, żeby świętować wygrane wybory.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto