Dla Lilki nie było nigdy rzeczy niemożliwych. Kiedy ktoś prosił o pomoc, dostawał ją bez żadnego ale. Organizowała dla chorych i potrzebujących całą masę zbiórek, dziś prosimy o pomoc Was. Prezes klubu Wzlotowisko, organizatorka zlotów samochodowych. Lilki zawsze wszędzie było pełno. Dziś leży w pampersie, zacewnikowana i płacze, bo nie może dać sobie rady z sytuacją w której się znalazła.
Udar niedokrwienny, paraliż prawej strony ciała. Wszystko było dobrze aż do niedzieli. Wstała do toalety i zaczęła drętwieć, z minuty na minutę było coraz gorzej. Straciła przytomność i czucie w prawej stronie ciała. Lila ma dopiero 29 lat, zawsze była niezależna, a dziś pielęgniarze muszą ją myć, karmić, zmieniać pampersa. Jej rehabilitacja, leki, lekarze, dojazdy, witaminy, cała droga by być zdrowa, stanąć na nogi będzie długa i kosztowna, ale Lilka walczy żeby jak najszybciej wrócić do synka i męża. - Naszej rodziny na to wszystko nie stać, dlatego błagamy Was o pomoc, aby Lilka mogła wrócić do sprawności, stanąć na nogi - mówią inicjatorzy zbiórki. Szczegóły znajdziecie na zrzutka.pl.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?