Majówka w Dziekanowicach! Koncert kapeli, zwiedzanie i zabawy dla dzieci [FOTO]

3 Maj to wyjątkowy dzień dla wszystkich Polaków. Nie tylko dlatego, że to wtedy świętuje się rocznicę uchwalenia konstytucji. To też dzień wolny dla milionów Polaków.

Na tegoroczną majówkę zapraszał Wielkopolski Park Etnograficzny w Dziekanowicach, który zorganizował fenomenalne spotkanie. Tego dnia otwarte były wszystkie zagrody, zorganizowano zabawy jak dawniej, a dla małych i dużych przygrywała rewelacyjna ludowa kapela.

- W tym roku rozpoczęliśmy majówką cały cykl wydarzeń w Wielkopolskim Parku Etnograficznym. Udało nam się ukończyć plebanię z Noskowa, którą można zwiedzać, a dzieciom oferujemy gry i zabawy, m. in toczenie koła czy chodzenie na mini szczudłach. Do tańca przygrywa nam regionalna kapela

– relacjonowała Ada Garbatowska z Wielkopolskiego Parku Etnograficznego.

Do Dziekanowic zjechały się setki odwiedzających, którzy pragnęli rodzinnie spędzić czas i pokazać dzieciom jak żyło się dawniej. Niskie chaty, najczęściej pokryte strzechą na myśl przywodzą polską wieś sprzed 150 lat. W środku zazwyczaj były co najmniej dwie izby. Jedna stanowiła jednocześnie kuchnię i sypialnię, druga była pokojem dziennym i najczęściej sypialnią dla dzieci. Gdy zagroda należała do bogatszego gospodarza, albo komornika, izb było więcej, a sprzęty nieco nowocześniejsze. W kuchniach piec kaflowy, ława, stół i łóżka. Rarytasem były ozdobne krzesła, choć i one się zdarzały w chatach polskiej ludności.

Nowością w parku jest ukończona w tym roku plebania, dom księdza, przeniesiony z Noskowa pod Jarocinem. Duży, jak na tamte czasy budynek oddany do użytku został 15 kwietnia. Oryginalnie, w Noskowie wzniesiono go około 1842 roku. Kilka lat temu został rozebrany i przewieziony do Dziekanowic, gdzie klapka po klapce odbudowano budynek. Wnętrza zachowały się w takim stanie, jak zastano je w macierzystej lokalizacji. W budynku z piękną przeszkloną altaną mieszkał ksiądz proboszcz i jego mama. Wnętrza, jak na tamte czasy są bogate, obfite w sprzęty i ładne meble. Na takie luksusy nie mógł sobie pozwolić byle kto. Proboszcz musiał zarządzać majętną parafią.

Oprócz możliwości zwiedzania chat, można było… potańczyć! Do tańca grała Orkiestra taneczna Wichajster z Wolsztyna, co zadowoliło nie tylko starszych. Na drewnianym parkiecie pojawili się też najmłodsi uczestnicy majówkowego pikniku.

Kolejna okazja by spotkać się w Dziekanowicach już w czerwcu.