Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna zmarł w szpitalu w Słupcy po szczepionce? Tak twierdzi rodzina zmarłego. Lekarze zaprzeczają

Nicole Młodziejewska
Nicole Młodziejewska
Pan Tadeusz trafił do szpitala 14 marca. Zmarł w nocy z 16 na 17 marca. - Objawy ciężkiego COVID-19 rozwinęły się u chorego, zanim doszło do wytworzenia odporności poszczepiennej - mówi Piotr Czerwiński-Mazur, ordynator oddziału, gdzie trafił pacjent.
Pan Tadeusz trafił do szpitala 14 marca. Zmarł w nocy z 16 na 17 marca. - Objawy ciężkiego COVID-19 rozwinęły się u chorego, zanim doszło do wytworzenia odporności poszczepiennej - mówi Piotr Czerwiński-Mazur, ordynator oddziału, gdzie trafił pacjent. zdjęcie ilustracyjne/archiwum
71-letni pan Tadeusz źle się poczuł kilka dni po przyjęciu szczepionki na COVID-19. Gdy rodzina wezwała pogotowie, okazało się, że jest zakażony koronawirusem. Po kilku dniach mężczyzna zmarł w szpitalu w Słupcy. Jak wynika z relacji przedstawicieli szpitala, powodem zgonu było zakażenie koronawirusem, jednak rodzina twierdzi, że śmierć 71-latka spowodowana była niepożądanym odczynem poszczepiennym.

- Mój tato dostał pierwszą dawkę szczepionki 2 marca. Po trzech dniach zaczął źle się czuć - opowiada pani Mariola, córka pana Tadeusza.

Z jej relacji wynika, że jej 71-letni ojciec nie skarżył się na złe samopoczucie, ale członkowie rodziny zauważyli, że bardzo ciężko oddycha, zwłaszcza w nocy. Z tego powodu rodzina zdecydowała się zadzwonić po pomoc.

Kolejka do szczepień w szpitalu HCP - zobacz wideo:

od 16 lat

- 14 marca nad ranem wezwałam karetkę, bo podczas snu mama zauważyła, że tata ciężko oddycha. Jego saturacja wynosiła 65. Po przyjeździe pogotowia, jeszcze w domu wykonano tacie szybki test na COVID-19. Wynik okazał się pozytywny. Zabrano tatę do szpitala

- relacjonuje pani Mariola.

Córka pana Tadeusza twierdzi, że przez pierwsze dni rodzina miała z nim kontakt telefoniczny i nic nie wskazywało na to, by za chwilę jego stan miał się pogorszyć.

- Z poniedziałku na wtorek tacie podano osocze. Już we wtorek nie mogliśmy z nim rozmawiać przez telefon. A w nocy z 16 na 17 marca tata zmarł - mówi pani Mariola.

To powikłania po szczepionce?

Zdaniem rodziny pana Tadeusza, to niemożliwe, by powodem jego śmierci był COVID-19, bo u nikogo z reszty domowników nie wykryto zakażenia koronawirusem, co potwierdziły wykonane testy.

- Podejrzewam, że to powikłania po szczepionce - mówi pani Mariola, córka zmarłego.

Rodzina ma wiele pytań do przedstawicieli szpitala w Słupcy. W opinii krewnych pana Tadeusza nie podjęto wszystkich możliwych działań, by uratować jego życie.

- Nie wykonano kolejnego testu, nie podłączano do respiratora. Podobno serce nie wytrzymało, ale nie reanimowano go, bo jego stan był tak zły

- wymienia córka zmarłego 71-latka. I dodaje: - Podejrzewamy, że to po szczepionce. Tato wcześniej miał astmę i powiększoną lewa komorę serca, ale biorąc tabletki, wydawał się zdrowym człowiekiem. Nie pojmujemy tego wszystkiego, dlaczego dwa dni w szpitalu tak wykończyły jego organizm.

Hospitalizacja nie miała związku ze szczepionką

Zapytaliśmy przedstawicieli szpitala w Słupcy, jak przebiegało leczenie pana Tadeusza i jaki ich zdaniem był powód zgonu. Ze względu na tajemnicę lekarską nie mogliśmy uzyskać szczegółowych informacji, jednak przedstawiciele placówki zgodzili się udzielić kilku odpowiedzi.

- Możemy potwierdzić, że wspomniany pacjent przebywał w naszym szpitalu, który jest szpitalem jednoimiennym, a więc był pacjentem z potwierdzonym zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 w aktywnym okresie choroby. Zastosowane zostało typowe intensywne leczenie, wdrażane na etapie choroby prezentowanym przez pacjenta. Leczenie zgodne było z obowiązującymi procedurami i zaleceniami

- zapewnia Piotr Czerwiński-Mazur, ordynator Oddziału Chorób Wewnętrznych i konsultant ds. COVID-19 w SPZOZ w Słupcy. I dodaje: - Na podstawie daty szczepienia pacjenta i daty wystąpienia objawów COVID-19 oraz własnego doświadczenia i wiedzy w zakresie leczenia chorych zakażonych wirusem SARS-CoV-2 mogę stwierdzić, że objawy ciężkiego COVID-19 rozwinęły się u chorego, zanim doszło do wytworzenia odporności poszczepiennej. Hospitalizacja nie miała związku z przyjętą szczepionką.

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto