Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Między kartkami - historie czytelniczych zatraceń

IB
Najróżniejsze przedmioty znalezione w książkach oddanych przez czytelników można zobaczyć na wystawie w Bibliotece Publicznej Miasta Gniezna przy ul. Staszica.

Stare bilety, wykałaczki, zapałki, zasuszone kwiaty, listy, plastikowe linijki ze szkolnych piórników, ulotki reklamowe i kalendarze, łyżeczka, menu z pizzerii, podstawka pod kufel, a nawet chusteczka do czyszczenia okularów czy strzępek papieru toaletowego - wszystkie te przedmioty zapodziały się między kartami książek, i choć nie wiadomo, do kogo należały, można na ich podstawie odgadnąć wiele rzeczy na temat życia i zwyczajów czytelnika, który je zostawił.

Jak opowiada Janusz Ambroży, dyrektor biblioteki, wśród przedmiotów znalezionych w książkach bywały też dokumenty, na pewno cenne dla ich posiadaczy, po które jednak nikt się nie zgłosił. Raz znaleziono użyte zamiast zakładki... 400 zł, których właścicielkę udało się znaleźć i była bardzo szczęśliwa, że odzyskała zgubę.

- Za każdem razem, kiedy czytelnik oddaje książkę, zanim odłożymy ją z powrotem na półkę, sprawdzamy, czy nie zostawił czegoś między kartkami - mówi Małgorzata Szymańska, która obok Ewy Jaworskiej jest pomysłodawczyniom koncepcji wystawy. - Zdarzają się przedmioty bardzo osobiste, bywają listy, co cieszy, że w dobie sms-ów jeszcze są pisane, znajdujemy próby poetyckie młodych romantyków - dodaje.

Małgorzata Szymańska wyjaśnia, że na wystawie - której sporą część stanowią pozostawione przez czytelników te bardziej tradycyjne zakładki - przedmiotów mniej lub bardziej niecodziennych było więcej, jednak nie wszystkie weszły w skład tej ekspozycji. Te, które zaprezentowano czytelnikom, mają pokazać, co zdarza się znajdować w książkach, jednak nie mają zdominować wystawy, bo nie chodzi to u "wychowanie" pod względem tego, czego się powinno lub nie jako zakładek używać.

Drugą część wystawy stanowi kolekcja zakładek z różnych krajów, przywieziona z Iławy przez mieszkającą tam bibliotekarkę Annę Kopaczewską. Zbiór liczy w tej chwili 110 zakładek z 12 krajów i trzech kontynentów.

- Zaczęło się trochę przypadkowo, kiedy zastanawiałam się, co przywieźć z wakacji - przyznaje Anna Kopaczewska. - Zdjęcia nie oddają atmosfery, odczuć, a chciałam mieć jakąś pamiątkę. W Grecji znalazłam zakładki do książek, przedstawiające filozofów.

Kolejne eksponaty do kolekcji pomagali zbierać także znajomi, którzy przywozili je ze swoich podróży. Jedne z najpiękniejszych, bogato zrobione, pochodzą z Chin. Inne nawiązują to konkretnych miast w Europie.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto