Jak się dowiedzieliśmy, inicjatorem wspólnych działań był Henryk Nejman, który także postawił dom przy ulicy Brzozowej.
- Co prawda nie mam małych dzieci, ale uważam, że dla nas wszystkich lepiej będzie, jeśli oczyścimy i zagospodarujemy teren, który długo był zapuszczony i aż prowokował, aby tam zostawiać odpady. Gdy skontaktowałem się w tej sprawie z Zarządem Infrastruktury Miejskiej, dowiedziałem się, że możemy zacząć porządkować interesujący nas teren, jeśli w pierwszej fazie skorzystamy z usług firmy Ogrody w Bierkowie. Zgodziliśmy się na to. Firma przygotowała wycenę. Zaakceptowałem ją, a później oczyściła teren. Teren wygląda już bardzo dobrze. Gdy tu urośnie zieleń, którą zamierzają posadzić sąsiedzi, to powstanie ładny zielony zakątek. Chcielibyśmy go jeszcze wyposażyć w urządzenia do zabawy dla dzieci, aby powstał tu plac zabaw. Liczymy, że może władze miejskie pomogą nam w tym zakresie - mówi Henryk Nejman.
W sobotę jego nieco młodsi sąsiedzi już sadzili zieleń. Mają nadzieję, że pomoże im natura i oczekiwane przez nich deszcze, które przyczynią się do tego, że nowe nasadzenia łatwiej się przyjmą.
Inicjatywa mieszkańców ulicy Brzozowej pokazuje, że jeśli się chce i jest wola sąsiedzkiej współpracy, to można sporo zrobić bez żadnej formalnej organizacji. Brawo!.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?