Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najnowsze wieści w sprawie fermy w Kawęczynie! Adwokat Gąsiorka: - Przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę!

Adrianna Jackowiak
11 lutego 2020 o godz. 13:15 w sali sesyjnej wrzesińskiego ratusza odbyła się XIII sesja Rady Miejskiej. Kluczowym elementem trzynastego spotkania Rady Miejskiej było głosowanie nad uchwałą w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w miejscowości Kawęczyn, Marzenin, Gulczewo. Mamy dobrą wiadomość: wrzesińscy radni przyjęli uchwałę o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu.

XIII sesja Rady Miejskiej we Wrześni skończyła się entuzjastycznie dla mieszkańców miejscowości: Kawęczyn, Marzenin, Gulczewo. Wrzesińscy radni przyjęli uchwałę o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu.

Podczas spotkania w ratuszu głos zabrały wszystkie strony zaangażowane w sprawę. Wypowiedział się burmistrz MiG Września, Tomasz Kałużny, który przy pomocy prezentacji przedstawił cały przebieg sprawy związanej z kurzą fermą w Kawęczynie.
Jako kolejny głos zabrał Tomasz Kuźniar, autor miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w miejscowościach: Marzenin, Kawęczyn, Gulczewo. Tuż po Kuźniarze wypowiedział się prawnik reprezentujący inwestora kurzej fermy Rajmunda Gąsiorka. Michał Michajłow, w komentarzu dla nas oznajmił: - To tylko wygrana wojna, a nie cała bitwa. Będziemy skarżyć tę decyzję.

Mieszkańców wspomnianych wsi reprezentowała Małgorzata Nowak: - Ja może powiem kilka słów do państwa radnych (...) Musicie mieć w tyle głowy, iż głosujecie za godnymi warunkami życia mieszkańców - zaczęła. Reprezentantka wiejskiej społeczności pokreśliła, iż mieszkańcy są bezbronni wobec smrodu, który zakłóca im życie, a który pochodzi z hodowli norek. Podkreśliła, iż jedynym ratunkiem dla niepogarszania i tak trudnych warunków życia jest ustanowienie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu, którego dotyczy sprawa.

Głosu w sprawie zostali pozbawieni inni mieszkańcy wsi - niestety nie było im to dane. Na formalny wniosek radnego Ryszarda Szwajca, przewodniczący sesji (w wyniku głosowania) miał prawo do przerwania dyskusji o miejscowym planie. - Głównym motorem mojego działania było zachowanie porządku na sesji. Wszystkie strony się wypowiedziały - komentuje wrzesiński radny. - Wypowiedzieli się mieszkańcy, strona inwestora. Gdyby znaleźli się jeszcze jacyś uczestnicy dyskusji, być może znalazł by się jakiś adwersarz.. Nazwijmy to tak: zrobiłem to także dla higieny - dodaje Szwajca.

Możliwość pozbawienia głosu mieszkańców nie do końca podoba się radnemu Damianowi Staniszewskiemu z PROJEKTU WRZEŚNIA, który podkreśla, że wielu z mieszkańców wsi, których dotyczy cała sprawa, wzięło wolne w pracy, by móc się swobodnie wypowiedzieć: - To jest właśnie higiena językowa, zachowanie podstaw demokracji i możliwość zabrania głosu - komentuje radny. - Nie mniej cieszymy się z wyniku spotkania - dodaje Staniszewski.

Entuzjazmu z podjętej decyzji nie kryją także najbardziej zainteresowani tematem, czyli mieszkańcy Kawęczyna, Marzenina i Gulczewa: - Bardzo się cieszymy, mamy nadzieję, że wszystko będzie po naszej stronie - _komentuje jedna z mieszkanek Kawęczyna. Mieszkańcy nie kryją jednak obaw dotyczących przyszłości: - _Najbardziej boimy się tego, że jeżeli nie daj Boże ta farma powstanie to zapachy, które będą z niej uchodzić, mogą odbić się na zdrowi naszych dzieci i naszym - dodaje uczestniczka dyskusji.

Pozostaje nam czekać na dalszy ciąg wydarzeń - o jego przebiegu będziemy informować na bieżąco.

ZOBACZ--> Września: Kawęczyn, sesja Rady Miejskiej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wrzesnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto