Nie miał kto się zająć dziećmi, więc jedno trafiło do Domu Dziecka, drugie do szpitala

Zdarzenie miało miejsce w czwartek. Gnieźnieńska policja została poinformowana o awanturze domowej. - Kiedy funkcjonariusze dojechali na miejsce zastali 36-letnią kobietę, która oświadczyła, że jej nietrzeźwy partner po awanturze zabrał z mieszkania 9-miesięczne dziecko ubrane niestosownie do pory roku i wyszedł. W mieszkaniu przebywała jeszcze jej 10-letni córka, która na co dzień mieszka z ojcem w Środzie Wielkopolskiej - mówi st. asp. Anna Osińska, oficer prasowy KPP w Gnieźnie.

Policjanci szybko znaleźli 35-letniego konkubenta. Jak się okazało, synek który z nim przebywał ubrany był tylko w śpioszki. Mężczyzna oświadczył funkcjonariuszom, że został pobity przez swoją konkubinę. - Rodzice 9-miesięcznego dziecka zostali przebadani na zawartość alkoholu. Oboje byli pijani. 36-latka miała 1,5 promila alkoholu w organizmie, zaś jej 35-letni konkubent 1,2 promila. W trakcie wykonywanych przez policję czynności na miejscu pojawił się powiadomiony o interwencji ojciec 10-latki. Niestety nie można było pozostawić pod jego opieką córki, gdyż on również był pijany. Miał 0,6 promila alkoholu - wyjaśnia st. asp. A. Osińska.

Chłopczyk został przewieziony do szpitala, jego 10-letnia siostra do Domu Dziecka, a ich matka wraz ze swoim partnerem trafiła do policyjnego aresztu.Po wytrzeźwieniu ojciec zabrał dziewczynkę do domu.