Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie wszyscy wałbrzyszanie chcą pracować

Artur Szałkowski
Nie wszyscy wałbrzyszanie chcą pracować
Nie wszyscy wałbrzyszanie chcą pracować Dariusz Gdesz
W Wałbrzychu niektórzy wolą być bezrobotni. Dlatego wolniej powstaje centrum sportowo-rekreacyjne Aqua-Zdrój.

Na koniec 2011 roku poziom bezrobocia w powiecie wałbrzyskim osiągnął poziom prawie 19 procent. W porównaniu z województwem dolnośląskim był on wyższy o prawie siedem procent. Mimo to, nie wszystkie osoby bezrobotne z powiatu wałbrzyskiego są zainteresowane pracą. I tak naprawdę wielu przyzwyczaiło się do bycia bezrobotnymi i pobierania zasiłku... Od kilku miesięcy firma Budopol z Bydgoszczy, budująca w Wałbrzychu centrum sportowo-rekreacyjne Aqua-Zdrój,
ogłasza za pośrednictwem lokalnych mediów, że poszukuje pracowników. Apele pozostają bez odzewu.

– Budopol ma problemy nawet z nawiązaniem współpracy z lokalnymi podwykonawcami, mimo że należności za wykonane prace są regulowane na bieżąco – mówi Bogdan Stanek, prezes spółki Aqua-Zdrój. – Dochodziło bowiem do sytuacji, kiedy lokalni przedsiębiorcy budowlani deklarowali, że mają 40 pracowników, a na placu budowy stawiali się z ośmioma.

Sytuacja jest niepojęta również dla władz Wałbrzycha. Prezydent miasta podkreśla, że często pojawiają się pod jego adresem zarzuty, iż w mieście jest duże bezrobocie, że powinien starać się, by powstawały nowe miejsca. Tymczasem, kiedy ta praca jest, nie ma chętnych do jej podjęcia.

– Około 60 procent osób będących u nas bez pracy nie ma średniego wykształcenia. Mogą więc bez problemu wykonywać na przykład proste prace budowlane – wyjaśnia Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. Dodaje jednak, że chętnych do pracy przy budowie Aqua-Zdroju wciąż nie ma. – Przez co wykonawca inwestycji nie może uruchomić drugiej zmiany – mówi Szełemej.

Problem braku zainteresowania oferowaną pracą nie dotyczy w powiecie wałbrzyskim tylko branży budowlanej. Świadczą o tym statystyki Powiatowego Urzędu Pracy w Wałbrzychu. W 2011 roku z powodu odmowy przyjęcia oferty pracy, przekwalifikowania się lub udziału w stażu, z ewidencji urzędu trzeba było wykreślić
prawie siedem tysięcy osób.To około trzydziestu procent wszystkich osób bezrobotnych, zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Wałbrzychu w 2011roku.

– Przyczyny takiej sytuacji są różne – tłumaczy Justyna Piasecka, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Wałbrzychu. – Są na przykład kobiety, które przepracowały 20 lat na stanowisku księgowej i nie biorą pod uwagę, że realia rynku pracy w tym czasie się zmieniły. Odmawiają przekwalifikowania się, licząc,
że znów dostaną pracę w dotychczasowym zawodzie.

Sporą grupę wśród odmawiających przyjęcia ofert pracy stanowią osoby,które rejestrują się w urzędzie pracy tylko po to, by mieć opłaconą składkę zdrowotną. Są to najczęściej osoby pracujące gdzieś „na czarno”, bez jakiejkolwiek umowy z pracodawca lub takie, które do bezrobocia się przyzwyczaiły.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto