Waldek Stube, fotograf. - Mikołaja jakis czas temu spotykałem w pracy, a dokładnie, jak to muzycy mówią, na chałturach. Grał w zespole na weselach i nawet tam grał w swoim stylu. Będę go wspominał jako genialnego perkusistę, ale perkusistę, którego miałem okazje słuchać zbyt rzadko...
Jakub Dzionek, działacz kulturalny. - Zapamiętam go zawsze jako uśmiechniętego, życzliwego, dobrego i pomocnego człowieka. Zawsze był blisko Szajse Records: przychodził na nasze imprezy, spotykaliśmy się na domówkach, dużo dyskutowaliśmy o różnorodnej muzyce i to było piękne. Wczorajsza wiadomość nas przytłoczyła.
Miłosz Dziurleja, muzyk, kolega z zespołu. - Znaliśmy się od nastolatka. Z tego co pamiętam, to perkusja od zawsze go kręciła (jak i jego brata Radka). Dawno temu graliśmy w zespole OXI, którego gitarzystą i zarazem liderem był Artur Franczak (obecny muzyk Zagrali i Poszli), Rafał Muniak grał na basie, a ja na klawiszach. Tam Mikołaj usiadł za bębnami, kiedy jego brat poszedł do wojska. Łączyły nas wspólne próby w MDK, wyjazdy na przeglądy muzyczne, koncerty. Zaliczyliśmy też wspólny wyjazd do Holandii, w tamtych czasach to było mega coś. Pamiętam takie wydarzenie z tego wyjazdu: mieszkaliśmy w domach prywatnych. Gospodarze zabrali nas do chińskiej restauracji. Siedzimy przy stole. Wracam z toalety, a obsługująca Chinka usilnie mnie o coś pyta i pyta, nie dając odporu. Chłopaki się śmieją. Nie wiem, o co chodzi. Przy jedzeniu Mikołaj tłumaczy: jak byłeś w wc, powiedzieliśmy kelnerce po angielsku, że studiujesz chiński język, ale bardzo się wstydzisz go używać. Miki lubił żarty. Zawsze był bardzo dokładnym bębniarzem. Dopracowywał do perfekcji każdy szczegół. Należał do osób, z którymi znajomość jest odporna na upływ czasu.
Rafał Muniak - dziennikarz radiowy, muzyk, kolega z zespołu. - Znakomity perkusista i świetny kumpel. Całkowicie w młodości oddany muzyce. Wybitny talent perkusyjny. Szkoda ze zmarnowany. Mam nasze zdjęcia z pierwszych kapel Miał wielki wkład w twórczość zespołów Oxi i Abraxas.
Magdalena Tymczewska-Engler, kuzynka. - Będę wspominać Mikołaja jako człowieka pełnego pasji, energii, ale przede wszystkim jako dobrego człowieka. Jego największą dumą były córki i wnuczki.
Dariusz Pajkert, muzyk, zastępca dyrektora Wydziału Kultury w UM. - Mój przyjaciel od 35 lat, poznałem go kiedy w Mesabi grał Jego brat Radek. Raczej nic nie wskazywało wówczas, ze Mikołaj będzie w przyszłości jednym z najlepszych perkusistów w kraju (moje zdanie). Był w młodych latach moim kompanem do wieczornych pogaduch. W okresie kiedy pracowałem w Radiu Gniezno, miałem okazję wielokrotnie gościć muzyków Abraxas w swoich programach, tuż po nagraniach płyt. Pamiętam kiedy w MOK-u Abraxas grał swój ostatni koncert, w przeddzień byłem na ich zamkniętej próbie, gdzie wielką przyjemnością było oglądanie stylu gry Mikołaja. Liczyłem, że jeszcze kiedyś jeszcze zagrają jako Abraxas, Svann, czy Anyway Chumbers? Córki Pamela i Dominika mogą być dumne, że miały takiego Tatę, namiastka jego talentu została w nich. Będę szczególnie w tym roku wiosną śledził wyładowania atmosferyczne, wsłuchując się, czy może gdzieś tam brzmią bębny Mikołaja, który gra w niebie z najlepszymi?
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?