Nowa ul. Rzeźnicka: deptak, dużo zieleni, nowe ławki i wyjątkowe oświetlenie

Jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji mówiło się o zmianach w centrum Gniezna, które przyniesie ze sobą wraz z ukończonym w październiku 2018 roku remontem Starego Ratusza.

- Gniezno posiada niesamowity potencjał i możliwości rozwoju. Dlatego prezydent z pracownikami urzędu przystąpił do opracowania szerokich planów przeobrażenia centrum miasta. Ważnymi elementami nowego oblicza Gniezna będą przede wszystkim trakt królewski z pięcioma posadowionymi w mieście rzeźbami koronowanych królów Polski, a także odrestaurowany Stary Ratusz, co ważne: z atrakcyjnym, otwartym dla mieszkańców podwórkiem

- mówiła Anna Dzionek, ówczesna rzecznik Urzędu Miejskiego w Gnieźnie. W tak przygotowaną koncepcję wpisać się miała ul. Rzeźnicka.

Ukończony deptak z ręcznie układanej kostki zatwierdzonej przez konserwatora zabytków ma 8 metrów szerokości, w jego ramach powstał 5-metrowy pas umożliwiający dojazd do nieruchomości i dowóz towarów. Czeka na zakończenie procedur związanych z procedurami technicznymi. Na 2-metrowym pasie, w miejscach gdzie akurat nie znajdują się donice, będzie możliwe ustawienie ogródków gastronomicznych. Całości dopełniły wąskie lampy umieszczone w ulicy, nadające jej – dosłownie- nowy blask. Jak mówił wykonawca robót, są one bezpieczne i mają antypoślizgową powierzchnię. W przyszłości, na ulicy znajdą się stojaki dla rowerów.

- Dzisiaj włączyliśmy światła, aby pokazać jak będzie wyglądała ulica Rzeźnicka.
Ta ulica była wielokrotnie konsultowana z mieszkańcami. Jeśli mieszkańcy mówią, że nie było nic z nimi konsultowane, to prawda jest taka, że 96 procent mieszkańców i lokali właśnie tego chciało, a te konsultacje są dla nas bardzo istotne. Bardzo się cieszę, że centrum miasta na tym zyskało, zwłaszcza lokale gastronomiczne i usługowe. Nawiązanie jest do deptaku ulicy Chrobrego. Mam nadzieję, że pokażemy, jak kiedyś będzie wyglądało całe nasze miasto i jak pięknie można je zmieniać. Oczywiście musimy działać z konserwatorem zabytków, musi tutaj być nawiązanie do układu historycznego. Piękne jest doświetlenie deptaku, widać oświetlenie w ziemi i nowe oprawy oświetleniowe

– relacjonował prezydent Gniezna, Tomasz Budasz. Jak podkreślił, zgodnie z pierwotnym planem pojawiła się tam zieleń. Niestety nie są to drzewa, jak założono początkowo. Okazało się, że nie można wsadzić tu drzew, ponieważ pod ulicą płytko biegnie siec wodno-kanalizacyjna. Do donic trafiła więc zieleń niskopienna, krzewy i małe rośliny.

Ponad milion złotych dofinansowania otrzymało miasto na realizację nowego konceptu ulicy Rzeźnickiej. Koszt wykonania całej ulicy wynosił 1,3 mln złotych, z czego miasto wyłożyło jedynie 200 tysięcy.

Pomimo zupełnie odmienionego wyglądu ulicy, nie wszyscy mieszkańcy kamienic przy Rzeźnickiej są całkowicie zadowoleni z remontu. Wątpliwości ma kilku mieszkańców miejsca, których wjazd na posesje mieści się naprzeciwko szerokich donic.

- Jakby miał przyjechać duży samochód i coś wwieźć, to się tu nie zada, donice powinny być węższe –

mówi jeden z gnieźnian. Inny gnieźnianin, właściciel pustego jeszcze lokalu, przy którym mieści się donica, sugeruje, że sygnalizował konieczność przesunięcia donicy luz skrócenia jej o dwa metry a także przeniesienie ławki, która w pierwotnym założeniu miała znajdować się naprzeciwko wejścia do jego lokalu. Prezydent Budasz odpiera te zarzuty mówiąc, że mężczyzna nie zgłosił zastrzeżeń w fazie konsultacji, a dopiero w fazie budowy. Zmiana umiejscowienia zieleni nie była już wówczas możliwa, ze względu zatwierdzony projekt unijny. Udało się jedynie zmienić położenie ławki. Właściciel lokalu mimo wszystko podkreśla, że podoba mu się nowe wykończenie ulicy.