Nowy ultrasonograf i respirator transportowy - sprzęt kosztował 140 tysięcy złotych

- Bezpieczeństwo i zdrowie mieszkańców Gniezna jest najważniejsza. Dlatego też, mimo że formalnie nie mamy takiego obowiązku, regularnie przeznaczany określone kwoty z budżetu miasta na zakup sprzętu dla szpitala - przypomina prezydent Jacek Kowalski. Jak dodaje, oprócz tego co roku podejmuje on decyzje o umarzaniu podatków, które placówka powinna płacić do kasy magistratu. Mowa tutaj o kwocie ok. 250 tysięcy złotych.
- Podejmuje taką decyzje z myślą, że te pieniądze zostaną przeznaczone na zakup kolejnego nowoczesnego sprzętu - mówi J. Kowalski.
Włodzimierz Pilarczyk, dyrektor gnieźnieńskiego Zakładu Opieki Zdrowotnej, przyznaje, że otrzymany sprzęt jest bardzo potrzebny szpitalowi. Jak mówi, pozwoli on podnieść poziom wykonywanych usług.
Otrzymany respirator transportowy to aparat, który pozwoli medykom utrzymać oddech pacjenta w trakcie transportu ze szpitalnego oddziału ratunkowego na inne oddziały.
- Zdarza się, że ten transport trwa ok. 5 do 10 minut i wówczas czasami do utrzymania oddechu pacjenta używaliśmy worka ambu. W tej chwili ustawimy aparaturę i to pozwoli nam na bezpieczne odtransportowanie pacjentów, z takim zaprogramowaniem żeby odpowiednia ilość tlenu dotarła do płuc i do całego organizmu- opowiada dyrektor Pilarczyk.
Kolejnym przekazanym przez miasto sprzętem jest bardzo nowoczesny aparat do ultrasonografii.
- Będzie on wykorzystywany na oddziale chirurgicznym. Służyć będzie do szybkiej diagnostyki jamy brzusznej - mówi Włodzimierz Pilarczyk.
- Ultrasonograf pozwoli nam podnieść jakość wykonywanych badań u nas na oddziale - dodaje chirurg Ziemowit Kowalski. - Do tej pory posługiwaliśmy się starym sprzętem, który miał kilkanaście lat i czasami szwankował, co stanowiło dla nas problem. Sprzęt będzie wykorzystany do badań ultrasonograficznych jamy brzusznej. Ponad to ze względu na funkcje doppler mogą to być również badania dotyczące naczyń czy to kończmy dolnych czy ewentualnie tętnic żylnych. Ze względu na to, że istnieje przystawka do badania wewnątrz jam ciała może to być również badanie gruczołu krokowego - wylicza lekarz gnieźnieńskiego szpitala.
Jakiś czas temu ZOZ wspomógł powiat gnieźnieński. Został zakupiony mammograf. Poprzedni aparat, mający dziesięć lat, był już niesprawny, więc samorząd wygospodarował w swoim budżecie pieniądze na zakup nowego. Urządzenie kosztowało 135 tys. zł.
- Nie możemy pozostawić osób, które wymagają analizy, badań, bez urządzenia profesjonalnego, które będzie tą diagnozę określało - mówi Dariusz Pilak, starosta gnieźnieński. - To jest też kwestia związana z wyposażeniem szpitala, z coraz lepszym sprzętem. Chcemy, żeby pacjenci mogli korzystać z takiej usługi tutaj na miejscu.