Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

OSP Strzyżewo Smykowe. Nowa strażnica, a mebli brak. Dlaczego?

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
Budowa strażnicy Ochotniczej Straży Pożarnej w Strzyżewie Smykowym zbliża się do końca. Strażacy już odebrali do użytku garaż, w którym mogą przechowywać sprzęt i wozy bojowe. W budynku jednak nie ma wyposażenia. Gmina nie znalazła na nie środków.

Strzyżewscy druhowie od kilku lat walczyli o nową strażnicę. Drużyna pożarnicza dotychczas nie mogła pochwalić się porządną strażnicą. Wybudowany kilkadziesiąt lat temu budynek, w którym mieściła się remiza, nie był przystosowany do potrzeb strażaków. Znajdowało się w nim zaledwie jedno miejsce garażowe, a od niedawna aż trzy wozy były w posiadaniu jednostki.

Po kilku latach apeli w budżecie gminy znalazły się środki na odkupienie od okolicznego rolnika kawałka ziemi, a gmina wyłożyła niemal milion złotych na rozbudowę budynku. W miejscu, gdzie znajdował się stary garaż urządzono miejsce spotkań druhów i społeczności. W nowej części dobudowana została hala garażowa na aż trzy stanowiska. Dodano też porządne zaplecze sanitarne. Termin ukończenia wszystkich prac przez wykonawcę, to listopad 2020 r. Jeszcze przed tym terminem wykonawca oddał do użytku garaż.

Radna Rzempała-Chmielewska zarzuca gminie niedokończenie zadania

Mimo niedalekiego odbioru strażnicy, póki co, pozostaje ona nieumeblowana. Zwróciła na to uwagę radna gminy, Agnieszka Rzempała-Chmielewska, która wnioskowała o przeznaczenie zabezpieczonych 20 tys. Zł na wyposażenie nowej strażnicy.

- Uczestniczyłam w komisji gospodarki rolnej i tam zapytałam o 20 tys. złotych, które są przesuwane z „bezpieczeństwa” na inny cel, zapytałam czy nie warto by było tych pieniędzy zostawić, dlatego że składałam w ostatnim czasie interpelację o wyposażenie nowo wybudowanej strażnicy w Strzyżewie Smykowym. Wczoraj pani sekretarz była na komisji i padło takie sformułowanie, że strażacy mają dość duże oczekiwania i był wniosek o 30 tys. na pralkę. Pozwoliłam sobie to zweryfikować, poprosiłam OSP o dokumentację i okazało się że nie ich nie ma. (…)

– relacjonowała radna na sesji rady gminy, 26 listopada.

Według skarbnik gminy, Lidia Lebizon, żadne wnioski formalne o dofinansowanie ze strony OSP Strzyżewo Smykowe nie wpłynęły do urzędu. Według jej relacji ochotnicy słownie mieli uzgadniać z referatem inwestycji koszt mebli. Korespondencja miała być prowadzona między OSP a referatem korespondencja o kosztach wyposażenia: krzeseł, stołów, mebli kuchennych i pralko-suszarki. Do konkretnych ustaleń nie doszło.

- Mam przeświadczenie, że cała rada poparła starania strażaków o modernizację strażnicy, a jeśli chodzi o wójta i urząd, to są w pewnych niełaskach i mam wrażenie, że cokolwiek my byśmy w ich imieniu proponowali, to zawsze nie będzie tego pozytywnego odbioru, a szkoda. (…) Dlatego wnioskuję teraz, aby sfinalizować budowę do końca, bo to trochę tak, jakbyśmy oddawali placówkę w Zdziechowie i kazali rodzicom kupić ławki i krzesła do sal lekcyjnych dla dzieci. Budynek budynkiem, ale w środku wypadałoby tę kropkę nad i postawić

– kontynuowała radna Rzempała-Chmielewska.

Inne zdanie na temat wyposażenia remizy pod Gnieznem miał rady z sąsiadującej ze Strzyżewem Smykowym wsi, Patryk Dobrzyński. Zgodnie z jego wypowiedzią na sesji wystąpił „chaos”, a poprzednie ustalenia rady gminy nie zakładały wyposażania remizy ze względu na brak środków.

„Nie było mowy o wyposażeniu”. Pralki i mebli nie będzie?

Według skarbnik Lidii Lebizon, gmina podjęła się inwestycji, ale „nie było mowy o wyposażeniu”.

- Jeżeli chodzi o pralko-suszarkę, to nie wiem czy to jest niezbędny na tę chwilę sprzęt, mamy koniec roku, kończymy zadania inwestycyjne

- relacjonowała Lidia Lebizon.

Niewykonane zadanie czy nieporozumienie?

Z tą wypowiedzią nie zgodził się Marian Kaźmierczak, który podkreślił, że gmina podjęła uchwałę o wybudowaniu i wyposażeniu strażnicy. Wójt Suplicka temu zaprzeczyła. - Inwestycja obejmowała jedynie budowę strażnicy. Padały deklaracje i nie tylko ze strony strażaków, że budowa nie będzie już dotyczyła wyposażenia, a strażacy sami podejmą inicjatywę, aby te wyposażenie sukcesywnie uzupełniać. Środki były zabezpieczone wyłącznie na realizację projektu budowlanego. Taki stan rzeczy potwierdziła także radna Maria Brykczyńska, według słów której strażacy podczas spotkań poprzedzających budowę deklarowali przeniesienie starych mebli do nowych wnętrz.

OSP Strzyżewo Smykowe: nowa strażnica, a mebli brak. Dlaczego?

OSP Strzyżewo Smykowe. Nowa strażnica, a mebli brak. Dlaczego?

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto