Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

OSP Trzemeszno w akcji po piątkowych nawałnicach [ZDJĘCIA]

Łukasz Cieśliński
Choć Trzemeszno największe nawałnice minęły bokiem, jednostki OSP Trzemeszno również walczyły z żywiołem na terenie naszego powiatu.

- Około 20:30 naszą jednostkę Dyżurny PSK Gniezno dysponuje dwoma autami do Gniezna na ratowanie miasta, po około godzinie dysponuje kolejny (trzeci) wóz na teren Gniezna. Do miasta zjeżdżają straże z całego powiatu i to co zastają mrozi krew w żyłach. Drogi całkowicie nieprzejezdne, miasto stoi, auta na drodze krajowej stoją w poprzek, ludzie bez dachu nad głową, zalane domy i piwnice - relacjonują strażacy z OSP Trzemeszno. Jak sami twierdzą, takiej nawałnicy i spustoszenia nikt się nie spodziewał.

- Do naszych działań w pierwszej fazie należy dotarcie do pożaru domu, po chwili jednak wszystko się zmienia i jedziemy zupełnie na inne zdarzenie. Nie dojeżdżamy, bo dojazd blokują drzewa, natychmiast przystępujemy do działań. Drzewo za drzewem i udaje się jechać dalej. Po godzinie działań jesteśmy wykończeni, ale pracy nie widać końca. W pewnym momencie po usunięciu kolejnego drzewa dostajemy priorytetowe zgłoszenie o przewróconym drzewie na butle z tlenem przy szpitalu na ul. 3 maja. Na miejscu zastajemy uszkodzoną wiatę z tlenem, powyginane rury i instalację od butli. Słychać wyciek. Przystępujemy do usuwania drzewa i zadaszenia. Informujemy Izbe Przyjęć o problemie z tlenem. Na miejsce dojeżdża grupa chemiczna z Gniezna. Udaje się jednak zakręcić zawór i możemy zakończyć działania - relacjonują strażacy z OSP Trzemeszno.

Niedługo potem strażacy z OSP Trzemeszno dostają niecodzienne zgłoszenie o pożarze gnieźnieńskiej katedry. - Do zdarzenia natychmiast wyjeżdżają nasze dwa auta plus dowódca jednostki. Dysponowana jest także drabina. Na miejscu przeprowadzamy rozpoznanie, ale pożaru ani śladu. Na zewnątrz okazuje się, że w katedrę w 2 miejscach uderzył piorun i uszkodzeniu uległ dach oraz kopuła na małej kaplicy. Dojeżdża drabina i przystępujemy do zabezpieczenia miejsca i wydzielenia bezpiecznego terenu. W tym samym czasie dostajemy zgłoszenie o wypadku w Gnieźnie. Dowódca decyduje, że wraz z nim pojedzie jeden zastęp z Trzemeszna. Pod katedrę w to miejsce dojeżdża inny zastęp z Gniezna. Po zakończeniu działań wszystkie nasze auta udają się usuwać kolejne zgłoszenia o powalonych drzewach. Interweniowaliśmy jako OSP Trzemeszno pod blisko 50 adresami w Gnieźnie i okolicy. Ostatni wóz powrócił do jednostki po 7 rano kolejnego dnia czyli po ponad 11 godzinach walki - dodają strażacy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto