Pakszyn: wypadek na polu! Kobieta włożyła rękę do siewnika!

Pakszyn: wypadek na polu! Kobieta włożyła rękę do siewnika!

30-letni mężczyzna siewnikiem rolniczym podczepionym do traktora siał zboże na polu. W pracach pomagała mu jego 61-letnia matka. Kobieta stała na metalowym podeście znajdującym się z tyłu siewnika i nadzorowała wysiew zboża. Jej zadaniem było rozgarniać je w trakcie jazdy za pomocą gęsiego pióra. - W pewnym momencie dłoń kobiety została wkręcona w wałek nagarniający zboże. Na miejsce wypadku przybył drugi syn 61-latki i wspólnie z bratem przebywającym na polu założyli jej opaskę uciskową. Po kilku minutach na miejscu pojawiły się służby ratunkowe. Strażacy uwolnili skrępowaną dłoń poszkodowanej. Kobieta została Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym przetransportowana do szpitala w Poznaniu - informuje asp. sztab. Anna Osińska z policji w Gnieźnie. To już drugi poważny wypadek na polu do którego doszło w tym tygodniu na polu. W pierwszym poważnych obrażeń ciała doznał 13-letni mieszkaniec gminy Gniezno.

Policjanci apelują o zachowanie szczególnej ostrożności przy pracach polowych. - Co roku odnotowuje się podobne zdarzenia. Często rolników gubi rutyna. Przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa może zapobiec wypadkom, często z tragicznymi skutkami. Pamiętajmy również, że w trakcie prac polowych nie należy spożywać alkoholu. Nawet przysłowiowe jedno piwo może być pośrednią przyczyną wypadku. Policjanci przypominają również, że przewożenie osób na przyczepach oraz pojazdami rolniczymi w miejscach do tego nieprzeznaczonych, jest dla nich śmiertelnym zagrożeniem - informuje Osińska.

Jak podkreśla rzeczniczka policji, szczególną uwagę należy zwrócić na dzieci i młodzież, która angażuje się w pomoc. - Prawo nie zabrania im pomagać rodzicom, ale należy pamiętać, że młodzi ludzie, chociażby z racji wieku, mają mniejsze doświadczenie. Dlatego też wszelkie prace powinni wykonywać pod bacznym okiem dorosłych. Ucierpieć mogą też najmłodsi bawiący się w pobliżu maszyn. Pamiętajmy, aby nie pozostawiać najmłodszych samych w pobliżu maszyn. Nie zlecajmy im również wykonywania niebezpiecznych prac polowych oraz obsługi maszyn - dodaje policjantka.