Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parafia Jarząbkowo. Proboszcz planuje majowe odwiedziny duszpasterskie

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Parafia Jarząbkowo. Proboszcz planuje majowe odwiedziny duszpasterskie
Parafia Jarząbkowo. Proboszcz planuje majowe odwiedziny duszpasterskie Archidiecezja.pl
Parafia Jarząbkowo. Proboszcz planuje majowe odwiedziny duszpasterskie. Ta decyzja wywołała spore zdziwienie u części parafian. Ksiądz Mariusz Misiorowski zaangażował się w dyskusję z nimi w mediach społecznościowych.

Parafia Jarząbkowo. Proboszcz planuje majowe odwiedziny duszpasterskie

- Dzień dobry, piszę do Państwa w sprawie jednej parafii, która zamierza urządzić sobie kolędę w czasie pandemii. Tym bardziej, że w Wielkopolsce nadal jest duża liczba zachorowań, a obostrzenia nie zastały nadal wzniesione. I ksiądz proboszcz zamierza błąkać się od domu do domu po kolędzie. Jest to parafia św. Marcina w Jarząbkowie
- napisała do nas Czytelniczka.

- W maju chciałbym odwiedzić wszystkie rodziny naszej parafii i udzielić wielkanocnego błogosławieństwa. Przy tej okazji będzie można złożyć ofiarę na remont wieży naszego kościoła. Wizytę rozpocznę od wtorku 4 maja w Malczewie (plan wizyty w gablocie i na Facebooku)

- poinformował na profilu parafii ks. Mariusz Misiorowski.

Pod postem z rozpiską poszczególnych wizyt rozpoczęła się dyskusja z udziałem parafian, dotycząca zasadności i bezpieczeństwa związanego z organizacją takich wizyt. Ksiądz proboszcz odpowiadał w następujący sposób:

- Po pierwsze jestem zaszczepiony a po drugie nie musi Pani nikogo przyjmować - wystarczy powiedzieć. Złośliwych uwag o kopertach nawet nie chce mi się komentować... Nikogo nie zmuszam do spotkania. Listonosza też nie musi Pani wpuszczać. To nie kolęda, tylko odwiedziny wielkanocne. Poza tym to propozycja, nie obowiązek spotkania. Podobnie jak w przypadku chorych, których odwiedzam mimo pandemii. I na razie wszyscy żyją....

Pojawiły się także komentarze popierające działania proboszcza: - Prawo kanoniczne w tej kwestii nie określa czasu w ciągu roku, który byłby najbardziej odpowiedni na wizytę kapłanów. Każdy proboszcz może wybrać dogodny dla siebie termin wizyty. Także na ten temat wystarczy trochę rozumu i wiedzy aby takie rzeczy pojąć. Odnośnie tematu kopert, jeśli ktoś nie chce, to nie daje. Proste. Do kościoła na msze pchają się wszyscy jeden na drugim mimo tego, że wyraźnie jest na drzwiach napisane 30 os. Teraz wielkie zdziwienie się zrobiło i szum, bo trzeba zabłysnąć komentarzem o kopercie i pośmieszkować, jakie to straszne rzeczy się w parafii dzieją. Poziom żenady osiągnął najwyższy level - napisała jedna z parafianek.

W grudniu w swoim liście Prymas Polski zaproponował specjalne rozwiązanie właśnie na czas pandemii:

- Pandemia nie pozwala na wizyty księży w naszych domach. Dlatego bardzo proszę kapłanów, aby zapraszali na Msze święte do kościoła w poszczególne dni tygodnia mieszkańców danej ulicy czy wioski i w ten sposób, razem ze wszystkimi zgromadzonymi, modlili się o błogosławieństwo dla ich rodzin. Zanieśmy je wraz z modlitwą do naszych domów

- apeluje Prymas Polski.

Ks. Mariusz Misiorowski udzielił odpowiedzi na nasze pytania:

1. Sprawę odwiedzin majowych ustaliłem na spotkaniu z Radą Parafialną - nie było sprzeciwów, wręcz odwrotnie - aprobata.
2. Decyzję podjąłem po konsultacji telefonicznej z panią z SANEPIDU, która nie widzi przeciwskazań dla takiej wizyty (stwierdziła, że nie ma takiego zakazu i że mam zachować rutynową ostrożność: maseczka, odkażanie rąk) i sama rozpoczyna odwiedziny i kontrole w domach prywatnych w maju
3. Sam u siebie przyjmuję kurierów, listonoszy, poborcę energii, wody itp., którzy chyba wykonują swoją pracę legalnie?
4. Jestem już zaszczepiony.
5. Wizyta jest jedynie propozycją, nie obowiązkiem i będę wchodził do domu na WYRAŹNE ŻYCZENIE, podobnie jak i teraz odwiedzam chorych, którzy sobie tego życzą - mimo pandemii.

Jeśli chodzi o cytat Księdza Prymasa, to dotyczył on kolędy w styczniu 2021, a nie odwiedzania parafian w ogóle (chorych, cierpiących, potrzebujących wsparcia duchowego itp). Pracowałem na misjach w Kamerunie. Były tam takie choroby, jak malaria, trąd czy też ebola. Odwiedzałem regularnie chorych na takie choroby, o których w Polsce nikt nawet nie słyszał. Chorzy zawsze byli wdzięczni, że się nie bałem, że ich dotykałem, błogosławiłem, namaściłem, podałem komunię św. Uważałem, że to mój obowiązek i ciekawostka - nigdy się nie zaraziłem ani na trąd, ani na inne zakaźne choroby (z wyjątkiem malarii, ale ta jest przekazywana przez komary, a nie przez chorych)
- dodaje ks. Misiorowski.

- Myślę, że główną intencją księdza proboszcza jest chęć poznania swoich nowych parafian - odpowiedział nam krótko ks. Zbigniew Przybylski, rzecznik Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto