Podwyżki płac, zdecydowane zwiększenie dodatku stażowego, krótsze umowy na czas określony – takie są postulaty pracowników Paroc Polska z siedzibą w Trzemesznie. Mimo, że – jak twierdzą zatrudnieni – zakład prosperuje bardzo dobrze, a z jego terenu dziennie wyjeżdża nawet dwieście ciężarówek z towarem, zarobki pracowników produkcyjnych są zbyt niskie. Średnia zakładowa płaca to 6 tysięcy złotych brutto, jednak pamiętać trzeba, że wyliczono ją z zarobków wszystkich pracowników, także dyrektorów pionów i managerów. Kolejną kwestią poruszoną przez pracowników były niskie dodatki stażowe. Jak komentował Edward Śniegocki z zakładowej komisji Solidarność ‘80, po 40 latach pracy, jego dodatek – najwyższy z możliwych – wynosi… 160 złotych.
Paroc Trzemeszno. Był już strajk ostrzegawczy
Gdy 23 czerwca odbył się strajk ostrzegawczy i na kilka godzin wstrzymano produkcję, nikt nie spodziewał się, że to nie koniec protestów. Mimo, że straty to nawet tysiące złotych, a na pokojowy wiec strajkowy przyszło kilkuset pracowników, ich pracodawca odmówił spełnienia postulatów strajkujących. Jak twierdzą pracownicy – nie odbyło się bez utrudnień.
Reporterzy mediów lokalnych nie zostali wpuszczeni na teren firmy. Według pracowników Paroc, w przededniu strajku zmieniły się przepisy wewnętrzne firmy – goście mogą wejść na teren firmy tylko za zgodą dyrekcji. Te same przepisy mówią, że na terenie zakładu pracownicy mogą przebywać pół godziny przed rozpoczęciem pracy i pół godziny po jej zakończeniu. Jak relacjonowali uczestnicy strajku, po interwencji prawnika, ludzie pracujący w firmie, a nie mający akurat zmiany, mogli wejść na plac.
Pracownicy: „Jeśli będzie trzeba, zatrzymamy produkcję”
Jak relacjonuje Piotr Buczyński, przewodniczący komisji zakładowej Konfederacji Pracy w Paroc Polska, na początku lipca doszło do rozmów z dyrekcją firmy. Nie przyniosły one jednak oczekiwanych skutków.
- Nie udało się wypracować porozumienia. Przechodzimy do kolejnego etapu przed strajkiem generalnym – re
lacjonuje Buczyński, który podkreśla, że dyrekcja zakładu zaproponowała nieduży wzrost obecnego dodatku stażowego.
W planach Konfederacji jest przeprowadzenie w dniach 20-21 lipca referendum strajkowego, którego wynik zadecyduje o przeprowadzeniu strajku generalnego. Jak zapowiada pracownik firmy, będzie to strajk nie tylko ze wstrzymaniem produkcji, ale też z zamknięciem bram firmy, tak, aby nie mogły ani wjechać ani wyjechać ciężarówki z towarem – wełną skalną, w produkcji której specjalizuje się Paroc. Dodatkowo, strajkowy paraliż będzie trwał... nieokreślony czas.
Buczyński podkreśla: może dojdzie do kolejnych rozmów w przyszłym tygodniu. Jeśli jednak nie będą one zadowalające, a pracownicy w referendum opowiedzą się za generalnym strajkiem, trzemeszeński zakład, najlepiej prosperujący z grupy Paroc w Europie, stanie.
Paroc Trzemeszno. Będzie strajk generalny? „Jeśli będzie trzeba, zatrzymamy produkcję”
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?