Paulina Hennig-Kloska chce zająć się problemem prawnym związanym z absolutorium

Przypomnijmy, że podczas posiedzienia komisji rewizyjnej doszło do głosowania w sprawie udzielenie absolutorium Zarządowi Powiatu Gnieźnieńskiego za wykonanie budżetu za 2016 rok. Wynik był remisowy, 3 radnych było za, 3 przeciw, poza tym rada głosowała w niepełnym składzie, a nie można radnego zmusić do obecności na posiedzeniach rady. W związku z brakiem konkretnego stanowiska komisji, Regionalna Izba Obrachunkowa w Poznaniu nie mogła wydać opinii w sprawie absolutorium i doszło do przerwania procedury, a to oznacza, że głosowanie w sprawie absolutorium zapewne zostanie uznane za nieważne.

Art. 16 ust. 3 ustawy o samorządzie powiatowym mówi o tym, że komisja rewizyjna opiniuje wykonanie budżetu powiatu i występuje z wnioskiem do rady powiatu w sprawie udzielenia lub nieudzielenia absolutorium zarządowi. A w przypadku gnieźnieńskiego samorządu opinii nie było. Robert Andrzejewski z SLD, przewodniczący komisji rewizyjnej, mówił, że właśnie dlatego radca prawny obecny na sesji, powinien być także na posiedzeniu komisji, żeby wyjaśnić skutki takiego głosowania. Na posiedzeniu komisji był obecny inny radca prawny, ale z kancelarii wynajętej przez starostwo.

- Nie powinno dojść do tego głosowania. Absolutorium powinno być poprzedzone jednoznacznym stanowiskiem komisji rewizyjnej, która powinna zawnioskować do Rady Powiatu Gnieźnieńskiego o udzielenie lub nieudzielenie absolutorium. Doszliśmy do wniosku, że uchwała z 22 czerwca jest nieważna, przewodniczący nie powinien poddać jej pod głosowanie - mówi posłanka Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej, która zainteresowała się tą sprawą. - Po przeanalizowaniu z zespołem prawników Nowoczesnej ds. prawa samorządowego doszliśmy do wniosku, że istnieje do uregulowania luka w ustawie o samorządzie powiatowym. Jeżeli komisja rewizyjna nie jest w stanie wypracować swojego stanowiska, to rada nie jest w stanie przejść do głosowania. Zobligowałam się przygotować założenia zmian do ustawy o samorządzie powiatowym. W ciągu dwóch tygodni przedstawimy konkretne założenia, które w przyszłości pomogą rozwiązywać takie sytuacje - deklaruje posłanka.

Jaki jest wstępny pomysł Hennig-Kloski? - Wydaje się, że w momencie pata w komisji rewizyjnej dobrze byłoby dać kompetencje radzie powiatu do tego, żeby grupa radnych również mogła złożyć wniosek o udzielenie bądź nieudzielenie absolutorium. Musi to jednak nastąpić w sytuacji wyczerpania procedury przez komisję rewizyjną. Jeżeli na radzie takiego wniosku nie można byłoby podjąć albo nie byłoby woli, to musi istnieć możliwość zakończenia albo przez Regionalną Izbą Obrachunkową albo w drodze samoistnego uznania prawidłowego lub nieprawidłowego wykonania budżetu - przyznaje posłanka Nowoczesnej.

Parlamentarzystka zaznacza, że będzie zachęcała gnieźnieńskich parlamentarzystów PiS-u do poparcia takich rozwiązań. - To nie będą rozwiązania polityczne, tylko formalno-prawne, które na przyszłość pozwoliłyby takiej sytuacji w innych powiatach, w tym w naszym, uniknąć - podkreśla.

Artur Kuczma, przewodniczący gnieźnieńskich struktur Nowoczesnej, uważa, że cała sytuacja jest niepoważna, a sesje rady powiatu są zwoływane bez przygotowania. - Sytuacja prawna była jasna od początku prowadzenia obrad. Obowiązkiem prawnika było przedstawienie wykładni prawnej na początku sesji. Wstrzymanie się od głosowania przewodniczącego rady według nas jest miganiem się od odpowiedzialności, to sytuacja trochę absurdalna. Cała ta sytuacja jest uprawianiem cyrku za pieniądze wyborców. To godzi w powagę całej rady i wszystkich wyborców.

Jak przebiegała sesja?
Komentarz PiS-u
Komentarz Ziemi Gnieźnieńskiej

Pascal Brodnicki zdradza tajemnice dobrego grillowania: