Pięcioraczki z Gniezna skończyły rok i czują się bardzo dobrze!

- Dziś miałem zaszczyt i ogromną przyjemność uczestniczyć w przemiłej, rodzinnej uroczystości z okazji pierwszych urodzin naszych gnieźnieńskich pięcioraczków. Anastazja, Klara, Laura, Wiktoria i Maksymilian to fantastyczne dzieciaki, z Maksymilianem nawet zdążyłem się zaprzyjaźnić. Oczywiście nie mogłem przyjść bez prezentów! Wśród nich był ten najważniejszy: działka pod budowę domu dla tej wyjątkowej rodzinki. Rada Miasta Gniezna ostatnio wyraziła zgodę na jej przekazanie. Raz jeszcze życzę zdrowia, siły i samych powodów do uśmiechu

- przekazał prezydent Tomasz Budasz.

Pani Hania, pan Mikołaj i ich pięcioro dzieci: Anastazja, Klara, Laura, Wiktoria oraz Maksymilian spędzą najbliższy czas razem, co z pewnością jest wspaniałym prezentem dla rodziny. Dzieci po kolei wracały ze szpitala do domu w momencie, kiedy ich stan zdrowia na to pozwalał. Od kilku miesięcy wszyscy są już w komplecie!

- Maluchy są bardzo radosne, dużo się uśmiechają i zaczynają porozumiewać się po swojemu miedzy sobą. Pełzają już sobie i mamy wrażenie, że wypełniają cały dom, kiedy się rozejdą

- przyznaje w rozmowie z nami pan Mikołaj, tata maluchów, który podkreśla, że dzieci są zdrowe i pełne energii.

W niedzielę, 17 stycznia w szpitalu przy ulicy Polnej w Poznaniu urodziły się pięcioraczki. W rodzinie pojawiły się cztery dziewczynki i jeden chłopiec. Rodzicami są mieszkańcy Gniezna. To pierwsza ciąża w rodzinie pani Hani i pana Mikołaja. Poród trwał zaledwie 15 minut, a uczestniczył w nim 30-osobowy personel. Taki poród zdarza się raz na 50 milionów.

Radości z narodzin dzieci nie kryje także sam ojciec pięcioraczków.
- Maluchy czują się dobrze, cały czas są bardzo silne. Miejmy nadzieję, że tak zostanie i będą zdrowe, bo to jest najważniejsze. Narzeczona czuje się już lepiej, myślę, że z każdym dniem będzie lepiej i niedługo wrócimy do domu. Czuję duże szczęście, które nas spotkało, to jest coś niesamowitego. Po prostu nie wiem, co powiedzieć, chyba tylko, żeby były zdrowe i szybko wróciły do nas, do ciepłego domu, który im zapewnimy i będziemy się starać, żeby miały jak najlepiej
- mówił w styczniu pan Mikołaj, szczęśliwy ojciec dzieci.

- W 29 tygodniu ciąży na świat w naszym szpitalu przyszły pięcioraczki. Poród odbył się 17 stycznia pomiędzy godz. 20.15 a 20.30. To bardzo rzadka sytuacja kliniczna, która zdarza się raz na 50 milionów, a w naszym szpitalu w ciągu 15 lat to trzeci taki poród - mówił dr Maciej Sobkowski, dyrektor szpitala.

- Pacjentka została przywieziona do nas z Gniezna w 24 tygodniu ciąży, z rozpoznaną już tam ciążą pięcioraczą, więc już od początku byliśmy przygotowani. Każdy kolejny dzień był walką o utrzymanie tej ciąży jak najdłużej. Udało nam się przedłużyć ją o pięć tygodni. To było bardzo istotne, bo w 24 tygodniu te dzieci praktycznie nie miałyby żadnych szans, a w tej chwili są one zdecydowanie większe - mówił prof. Stefan Sajdak, zastępca dyrektora szpitala ds. lecznictwa i ordynator oddziału, na którym leżała mama pięcioraczków.

Najmniejsze z dzieci, czyli Anastazja ważyła 680 g, największy z kolei jest Maksymilian, którego waga wynosiła 1240 g. Wszystkie dzieci w skali Apgar nie osiągnęły mniej niż 7 punktów.

O niezwykłości ciąży wielorakiej w naszym mieście świadczy także informacja przekazana nam w Urzędzie Stanu Cywilnego w Gnieźnie, gdzie nie rejestrowano dotąd porodów powyżej dwóch, czyli bliźniaków.

O tym, że narodziny pięcioraczków to niecodzienne wydarzenie świadczyć może fakt, że poprzedni taki poród miał miejsce 14 lat temu. 15 lutego 2007 roku w poznańskim szpitalu urodziły się pięcioraczki państwa Grzegorza i Katarzyny Górków - Emilia, Kamil, Karol, Maja i Wiktoria.

• zatrudnienie przez Miasto Gniezno opiekunki do dzieci na okres 24 miesięcy (z możliwością przedłużenia),
• specjalna pomoc finansowa w wysokości 20 tys. zł, oraz coroczna w wysokości 2 tys. zł na każde dziecko do 18 roku życia,
• przekazanie miejskiej działki pod budowę domu,
• bezpłatne żłobek, przedszkole oraz miejski transport aż do pełnoletności.