MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki zablokowały największe poznańskie rondo

D, SIEL
– Ministrowie do roboty za jedyne 600 złotych – krzyczały wczoraj pielęgniarki blokujące Kaponierę w Poznaniu. O 11.10 około 500 sióstr zablokowało rondo na pół godziny.

– Ministrowie do roboty za jedyne 600 złotych – krzyczały wczoraj pielęgniarki blokujące Kaponierę w Poznaniu. O 11.10 około 500 sióstr zablokowało rondo na pół godziny.

Pielęgniarki ze Szpitala Strusia przyszły pierwsze. W drugiej kolejności, witana głośnym aplauzem, pojawia się grupa z ul. Lutyckiej. Potem przyjeżdżają Szamotuły: Jest nas 20, wszystkie wzięłyśmy urlopy, bo mamy porozumienie z dyrektorem, a chciałyśmy zamanifestować poparcie koleżankom. Na chodniku przy Kaponierze zaczyna się robić ciasno. W tym tłoku, gdzie są już reprezentacje kilkunastu szpitali, nagle starszy mężczyzna próbuje zapanować głosem nad tłumem: Uważajcie na prowydorów, oni są wszędzie. Chodźcie ze mną pod krzyże, tam zaśpiewamy Jeszcze Polska. Nikt go jednak nie słucha, więc osamotniony wyjmuje biało-czerwoną opaskę z napisem ,,Solidarność. Straż pracownicza’’ i zakłada na rękaw. Wyprostowany, w pozie przywódcy bez wojska stoi z boku wydarzeń.

Wchodzimy na jezdnię

Do zgromadzonych pielęgniarek dobija hałaśliwa grupka około dziecięciu anarchistów. Rozdają ulotki, w których deklarują swoje poparcie dla manifestujących. Jeden trzyma pod pachą tubę. Tymczasem panie ćwiczą wspólny śpiew Hej sokoły omijajcie pielęgniarskie szkoły. Kilkanaście z nich robi użytek z plastikowych butelek wypełnionych kamykami. Kobiety i mężczyźni pielęgniarze rozwijają zwinięte dotąd transparenty, rozkładają hasła wypisane na kartonach i czarne flagi. Formuje się uporządkowany szpaler.
- Koleżanki i koledzy! Wychodzimy na Kaponierę - pada komenda z ust Marioli Guzendy, przewodniczącej Zarządu Regionu Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Kobiety ostrożnie wkraczają przed koła dojeżdżających do ronda aut. Kierowcy stają, jednak niektórzy próbują wykorzystać brak zdecydowania i ruszają do przodu.
- Hej kierowco, uważaj, bo cię zaintubujemy!

Pokojowa manifestacja

Ruch samochodowy na Kaponierze staje. Pielęgniarki rozciągają się tak, aby zablokować wjazd. Za 40 lat osiągniemy średnią krajową. Oczekujemy wojewody i marszałka! Czekamy na prezydenta Poznania!
Na ulicach dochodzących do Kaponiery ruchem zaczynają kierować policjanci. Od 11.10 samochody nie są już wpuszczane na rondo. Pikietujące pielęgniarki blokują również tory tramwajowe. – Mają rację. Jak manifestacja jest przygotowana przez związki, to na pewno jest legalna. Niech protestują. Ja bym za 700 złotych nie pracował – mówi motorniczy stojącej ,,Czternastki”, Grzegorz Szurman. – Ja też zarabiam kilkaset złotych, ale nie mogę strajkować, bo zaraz straciłabym pracę – komentuje młoda kobieta z dzieckiem. – Całe społeczeństwo ubożeje. Nie tylko pielęgniarkom nie wystarcza – dodaje jej mąż.
Zdecydowana większość przechodniów popierała jednak pikietujące siostry i z zainteresowaniem czytała wypisane na transparentach hasła: ,,Politycy - pół pensji oddacie, problem z głowy macie” lub – ,,Policjanci, bądźcie z nami, też będziecie pacjentami”.
Policja rzeczywiście nie interweniowała. Po dwukrotnym apelu o opuszczenie ronda, pielęgniarki udały się pod pomnik Czerwca 1956. – Pani wie, że ta manifestacja podwójnie łamie prawo. Przepisy dotyczące zgromadzeń i zasady ruchu drogowego – przypomniał przewodniczącej Marioli Guzendzie jeden z policjantów. Szefowa związków podjęła decyzję o opuszczeniu Kaponiery przed upływem przewidzianej na pikietę godziny. Nie dopuściła też do realizacji pomysłu, by pójść do wojewody lub marszałka województwa. – Dziewczyny musiały wyjść ze szpitali. Musiały wykrzyczeć swój żal. Ale do wojewody nie pójdziemy. Nie mamy zezwolenia na przejście ulicami – ucięła ostro przewodnicząca związku.

Dziewiąty dzień
strajku

Ogólnopolski strajk pielęgniarek z udziałem szpitali wielkopolskich rozpoczął się 12 grudnia. Wcześniej przystąpiły do protestu i głodówki siostry ze szpitala konińskiego i poznańskiego szpitala MSW. Po rozmowach z rządem, które nie przyniosły obietnicy znaczącej podwyżki (żądano 500 zł), zaczęto zaostrzać formy protestu, łącznie z odchodzeniem od łóżek pacjentów.
Pod koniec zeszłego tygodnia 75 proc. wielkopolskich szpitali protestowała w ten właśnie sposób. Porzucenie chorych i obarczenie lekarzy pielęgniarskimi obowiązkami okazało się bardzo uciążliwe dla szpitali. Zrezygnowano z przyjmowania nowych pacjentów, zwolniono chorych do domu, zaniechano planowanych zabiegów. Ten stan niekorzystnie odbija się na szpitalnych finansach. W niektórych lecznicach dyrektorzy już obiecali strajkującym pieniądze. Dzięki temu pielęgniarki powróciły do pracy Koninie, Szamotułach, w Wielkopolskim Centrum Chorób Płuc i Gruźlicy, w poznańskim Szpitalu przy ul. Szwajcarskiej. W kilku innych szpitalach rozmowy trwają nadal.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pielęgniarki zablokowały największe poznańskie rondo - Poznań Nasze Miasto

Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto