18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pielgrzymi – ludzie, którzy na trasie zwyciężają swoje słabości i ogromny ból

Paweł Brzeźniak
materiał nadesłany
W przeddzień pielgrzymek na Jasną Górę, rozmawiamy z uczestnikami z Gniezna i okolic.

Pielgrzymowanie to dla jednych coś zupełnie niezrozumiałego, a dla innych – wydarzenie, bez którego nie wyobrażają sobie okresu letniego. – Jest to owoc wysiłku i dobrej woli wielu ludzi, dla których pielgrzymka jest kluczem do rozumienia wiary i życia. To wreszcie nieustanne wezwanie do współpracy i uczenia się siebie nawzajem. W czasie pielgrzymki poznajemy masę ludzi, którzy wędrują razem z nami w intencjach swoich i swoich bliskich – przyznaje Andżelika Olszewska, która w zeszłym roku wzięła udział w pielgrzymce do Matki Bożej w Częstochowie.

Duchowa stolica Polski
Jasna Góra jest najpopularniejszym miejscem, do którego zmierzają pielgrzymi. Wiele osób mówi, że tak, jak Warszawa jest administracyjną stolicą Polski, Kraków – stolicą kultury i dziedzictwa, tak Częstochowa jest duchową i religijną stolicą nie tyle państwa, co narodu. W przeszłości była to prawdziwa twierdza Rzeczpospolitej, będąca w stanie obronić się nawet przed okrutnym wrogiem. Dziś Częstochowa jest miejscem podziękowania za otrzymane łaski – za zdrowie, kochającą rodzinę, za dobrą pracę, za zdane studia i masę innych rzeczy. Każdy przychodzi z własną intencją.

– Ludzie pielgrzymują z różnych powodów. Trudno jednoznacznie określić w jakim celu decydują się na wielodniową, pieszą drogę. Wśród pielgrzymów znajdziemy osoby, które szukają męża, żony. Są także osoby modlące się o zdaną maturę. Z przykrością należy stwierdzić, że są też dziewczyny które idą, aby... schudnąć. Jest to największy błąd, jaki można popełnić. Takiej osobie trzeba jak najszybciej usunąć ten pomysł z głowy i pomóc w odnalezieniu innego celu – mówi Piotr Przybylski z Gniezna, który ma na swoim koncie dziewięć pielgrzymek na Jasną Górę. – Zapewne dla wielu jest to duża liczba. Jednak w mojej grupie pielgrzymkowej są takie osoby, które mają w nogach 25, a nawet 30 pielgrzymek. Każda pielgrzymka jest inna i coś nowego się na niej odkrywa! – przyznaje z przekonaniem Piotr Przybylski.

"Smutny pielgrzym to zły pielgrzym"
Zdaniem pielgrzymów, przygotowania (ale te organizacyjne, a nie duchowe) nie powinny trwać zbyt długo. – Wystarczy się spakować, wziąć swoje najwygodniejsze sandały, kilka bluzek i spodni, chęć do działania, trochę radości i będzie wszystko w porządku – podkreśla Kuba Szlachetka. – Wiele osób przed wyruszeniem pierwszy raz na pielgrzymi szlak pyta o to, jak należy się do tego przygotować. Zazwyczaj pierwszym stwierdzeniem jest, że należy zabrać ze sobą przede wszystkim dobry humor. Smutny pielgrzym to zły pielgrzym. Powszechnie przyjęło się, że pielgrzymka ma charakter pokutny. Owszem, jest to prawda. Ale czy to znaczy, że należy być smutnym i posępnym? Ogromny błąd! Pielgrzymka to czas wielkiej radości. Idąc, mamy pokazać entuzjazmu z tego faktu, że wierzymy w Boga i nie wstydzimy się tego – dodaje Piotr Przybylski.

Dla większości pielgrzymów piesza wyprawa jest zmierzeniem się ze swoimi słabościami, z ogromnym bólem, który czasem jest nie do wytrzymania. – No, pierwszy pęcherz, tak to przez ten deszcz! Na postojach kolejki do pielęgniarek robią się coraz dłuższe. I znowu deszcz, a oni wciąż mają w sobie tyle siły, tyle radości i w każdej kropli deszczu wielbią Boga! To chyba nie dla mnie, wracać? Nie no, nikt nie wraca, głupio tak jakoś... Docieramy wieczorem, przemoknięci, zmęczeni na miejsce. Mam dość już, chce mi się płakać – relacjonuje swoją zeszłoroczną wyprawę Monika Sypniewska. – Jeszcze wieczorna adoracja i wreszcie będę mogła położyć się spać! Właśnie, adoracja. I wtedy coś w człowieku „pęka”. Inaczej przeżywa się spotkanie z Jezusem normalnie, w kościele, a inaczej jest tu, na pielgrzymce, w zniszczonych butach i z pęcherzem. Znowu płacze, ale już nie z powodu mojej fizyczności. Wreszcie spotykam Boga, z którym przecież idę razem do Mamy na Jasną Górę! Nie sposób się pohamować, nawet chłopcy płaczą – opowiada Monika.

Idą do Mamy
Pielgrzymi wspominają, że charakterystycznym miejscem, które znajduje się przed Jasną Górą jest wzgórze nazywane „górką przeprośną”. Jest to moment, w którym wreszcie można ujrzeć jasnogórską świątynię, która jest tak blisko. Jest to czas na przeproszenie Boga za wszystko to, co było złe. – Mam za co przepraszać, zwłaszcza za pierwsze dni pielgrzymki, kiedy w myślach było tyle narzekania na wszystko, co jest dookoła. Łzy same cisną się do oczu, koleżanka obok mnie przytula. Jest radość, ogromna radość, ale jej największą kumulację przeżywam idąc aleją Najświętszej Maryi Panny. Padamy krzyżem przed pomnikiem Maryi. Jeśli byś mnie spytał o najpiękniejszy moment w moim życiu, to mam dwa. Ten jest jednym z nich. Czuję, że zwyciężyłam. Po pierwsze – moją fizyczność, moje lenistwo, ból kostki. Ale przede wszystkim zwyciężyłam, bo przyszłam do Mamy nie sama, ale z Bogiem. A to o to chodzi w pielgrzymce, nie liczy się samo dojście do celu, liczy się to, co przeżyjesz po drodze i czy spotkasz Tego, który zaprosił Cię na tę wyprawę, na wyprawę życie, która odmienia. Wróciłam inna. I to nie tylko na moment, na chwilę. Od tego czasu wiele się zmieniło w moim życiu, bo od tego czasu idę przez nie z Nim, każdego dnia, nie tylko na pielgrzymce. Mieli rację, to uzależnia – mówi Monika Sypniewska.
– Każdy choć raz w życiu powinien udać się na pielgrzymkę. Wtedy przekona się, jak jest naprawdę. A jeśli podchwyci ideę to już rok w rok będzie szedł do Częstochowy i nie będzie sobie wyobrażał innej możliwości – podkreśla Piotr Przybylski.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto