Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsza taka operacja w naszym szpitalu. Szansa dla starszych pacjentów!

Sona Ishkhanyan
Zdjęcie nadesłane
„Nie można”, „nie da się”, „wiek ma swoje prawa i trzeba się z nimi pogodzić” te zdania najczęściej słyszała 75-letnia pacjentka chora na przepuklinę. Jak twierdzi córka starszej pani w czerwcu br. jej mama: "po prostu gasła w oczach". W lipcu lekarze pracujący na oddziale chirurgii szpitala w Gnieźnie podjęli wyzwanie i zoperowali ją. To była pierwsza taka operacja w naszym szpitalu. Dziś pani Halina porusza się już samodzielnie i chętnie wychodzi z domu na spacery.

Pierwsza taka operacja w naszym szpitalu. Szansa dla starszych pacjentów!
Nie można”, „nie da się”, „wiek ma swoje prawa i trzeba się z nimi pogodzić” - te trzy zdania najczęściej słyszała od lekarzy Pani Halina. Jej problemy z przepukliną zaczęły się 10 lat temu.Pierwsza diagnoza Pani Haliny- 75-letniej, pacjentki, wykazała, że jest to przepuklina nieoperacyjna, a lekarz diagnozujący zalecił specjalny pas, bo ta metoda jest najczęściej stosowana w terapii. -Jest tania i czasami skutecznie potrafi powstrzymać schorzenie przez bardzo długi czas- twierdzi dr n. med. Dariusz Mińkowski. Jednak w przypadku Pani Haliny pas nie był wystarczająco skuteczny. - Pacjentka trafiła do nas w stanie ciężkim, z groźnymi powikłaniami przepukliny. Doszło do poważnego zakażenia tkanek miękkich wokół niej, co mogło prowadzić do perforacji i zapalenia otrzewnej – opisuje dr n. med. Dariusz Mińkowski, który wykonał zabieg operacyjny w Gnieźnie. - Pacjentka borykała się z problemem przepukliny już od dłuższego czasu, a każdy kolejny rok powodował pogorszenie jej stanu, m.in. ze względu na choroby towarzyszące. To był rodzaj zamkniętego kręgu. Choroba uniemożliwiała ruch, co z kolei zwiększało podatność na otyłość, a to jeszcze bardziej pogłębiało objawy choroby – dodaje lekarz.

- Mama pogodziła się chyba z myślą, że będzie cierpiała aż do śmierci. Ostatnie miesiące były już tylko wegetacją. Na imieninach, które jej zorganizowaliśmy na początku lipca była przygaszona i nieobecna myślami – wspomina Pani Anna, córka chorej kobiety.

Pionierski zabieg w Gnieźnie

17 lipca 2017 r. lekarze pracujący na oddziale chirurgii szpitala w Gnieźnie, na czele z dr Dariuszem Mińkowskim podjęli się operacji pani Haliny. Zabieg był udany, a dziś nie tylko pacjentka i jej rodzina, ale także lekarze cieszą się z jego efektów. Starsza Pani porusza się już zupełnie samodzielnie. -Osoba, która wcześniej nie wychodziła z domu i pogodziła się już z oczekiwaniem końca, sama zaprasza rodzinę do wyjścia na miasto - twierdza lekarze. -Lekarze dali mojej mamie drugie życie – dodaje szczęśliwa córka.

- Po dokładnym rozważeniu wszystkich możliwości podjęliśmy decyzję o operacji. Uznaliśmy, że najskuteczniejszy będzie wszczep z materiału biologicznego – mówi dr Maciej Skrzypek, lekarz asystujący przy operacji. - To pionierska, nie przeprowadzana nigdy wcześniej w Gnieźnie operacja polegająca na tym, że ubytek powłok jamy brzusznej zastępuje się materiałem biologicznym. Trochę przypomina to łatanie błędów matki natury. Użycie tradycyjnego, syntetycznego wszczepu było niemożliwe ze względu na bardzo wysokie ryzyko zakażenia, które mogło grozić nawet śmiercią pacjentki. W przypadku materiałów biologicznych to ryzyko jest znacznie mniejsze – dodaje dr Skrzypek.

Szansa dla starszych pacjentów!
Pomimo wieku i dramatycznego wręcz stanu starsza kobieta została zoperowana przez lekarzy z firmy SOWMED, która od ponad roku współpracuje z naszym szpitalnym oddziałem chirurgicznym. Nowatorski zabieg okazał się dużym sukcesem, a jego efektywność po czasie zauważają: pacjentka, jej rodzina i lekarze.

O tym co ten fakt może oznaczać dla naszego szpitala mówi z kolei dyrektor Krzysztof Bestwina. - W związku z procesami demograficznymi musimy się liczyć z tym, że coraz więcej naszych pacjentów będzie zaawansowana wiekowo. Przesuwa się również górna granica aktywności. Jeszcze kilkanaście lat temu 60-70 latek był synonimem staruszka wegetującego u schyłku życia, dziś to aktywni ludzie startujący w maratonach, podróżujący i w pełni korzystający z życia – podkreśla dyrektor gnieźnieńskiego szpitala Krzysztof Bestwina.

Źródło: PPR (M. Wylegała)

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto