Podobna impreza odbyła się w ubiegłym miesiącu właśnie we Wrześni. W obu miastach przyciągnęła wielu zwiedzających jak i mnóstwo wystawców, choć w tym ostatnim przypadku niektórych odwiedzających przestraszył padający co jakiś czas deszcz.
Na jarmarku można było kupić zarówno stare meble, ubrania, rośliny ozdobne, militaria, jak i środki czystości, biżuterię oraz posmakować kuchni regionalnej czy kupić alkohole z różnych stron świata. Można było również skorzystać z porad dietetyka. Sprzedawcy przyjechali z różnych stron Polski.
Organizatorzy przygotowali imprezę w taki sposób, aby każdy z odwiedzających jarmark znalazł coś dla siebie. I tak oprócz dokonania zakupów, można było skorzystać z propozycji gastronomicznej, natomiast najmłodsi uczestnicy mogli wziąć udział w specjalnie dla nich przygotowanych konkursach czy skorzystać z takich atrakcji jak, np. dmuchany zamek czy kulki wodne.
Organizatorkami imprezy są Anna Głowacka oraz Natalia Laru. W Gnieźnie do współpracy zachęciły Miejski Ośrodek Kultury. Panie mają nadzieję, że impreza na stałe wpisze się w kalendarz zarówno pierwszej stolicy, jak i sąsiadującej Wrześni. Pomysłodawczynie podkreślają, że ich zamysłem było stworzenie imprezy typowo rodzinnej, takiej, która zmotywuje mieszkańców do wyjścia z domu i wspólnego spędzenia czasu, chociażby właśnie na jarmarku. Z drugiej jednak strony chciały dać możliwość wyciągnięcia czasem starych, czasem niepotrzebnych już nam przedmiotów ze strychu i sprzedania ich. Stąd też właśnie wzięła się nazwa przedsięwzięcia. Pomysłodawczynie przyznają, że organizując imprezę wzorowały się na niemieckich wyprzedażach garażowych, zwanych "flomarkami".
Patronem imprezy był Środowiskowy Dom Samopomocy "Na Skarpie" w Gozdowie.
Dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie przyjechał do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?