18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy raz - wystawowe debiuty w gnieźnieńskim muzeum

Iza Budzyńska
Przedmioty, które dotąd nie widziały światła dziennego, będzie można obejrzeć na wystawie w Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie. Niektóre na swój "debiut" czekały pół wieku. Otwarcie ekspozycji zatytułowanej "Pierwszy raz" będzie jednym z punktów tegorocznej Nocy Muzeów w MPPP 18 maja.

Na tej wystawie, jak mówią jej kuratorzy, będzie można nie tylko zobaczyć same przedmioty, ale też dowiedzieć się, jak znalazły się w muzealnych zbiorach. A te opowieści są nieraz równie niezwykłe, jak te z czasów, które eksponaty przypominają. Zdarzają się nawet... historie kryminalne. Wszystkich tajemnic i niespodzianek gnieźnieńskie muzeum jednak przed otwarciem wystawy nie chce zdradzać.

Jak zaznacza Tomasz Sawicki, pełniący obowiązku dyrektora MPPP, przy okazji tej wystawy gnieźnianie będą mogli się przekonać, że muzeum realizuje jedno ze swoich statutowych zadań - gromadzenie pamiątek związanych z przeszłością Gniezna i regionu.

Wystawa podzielona będzie na trzy części.

- Pierwsza część poświęcona jest zapoznaniu w ogóle zapoznaniu ze specyfiką zbiorów, a bardziej odpowiedzeniu na pytanie, co może trafić do muzeum i jak trafia. Pokazujemy tutaj zabytki kategorii „naj” - największe, najmniejsze, najstarsze, najmłodsze. I tutaj jest największa różnorodność eksponatów, bo są i z paleolitu, czyli 12 tysięcy lat przed naszą erą, jak i rzeczy, które dostaliśmy w roku ubiegłym. Pokazujemy eksponaty w kategorii różnorodności- eksponaty z pozoru podobne, ale które dzieli kilka tysięcy lat, czyli monety, medale - mówi Dariusz Stryniak, jeden z kuratorów wystawy.

Ta część ekspozycji to także zbiory muzealnej biblioteki i archiwum oraz rzeczy powstające jako prywatne, które trafiły później do publicznych zbiorów - pamiętniki, telegramy, fotografie i negatywy na szklanych płytkach.

Druga część wystawy prezentować będzie życie gnieźnieńskich rodzin sprzed kilkudziesięciu, czy paru setek lat. Znajdą się tu przedmioty dawniej zwyczajne, a dziś robiące wrażenie niezwykłych, czy pamiątki po konkretnych mieszkańcach miasta. Jak mówi Elżbieta Kowalska, która wybierała eksponaty na tę wystawę, nie będzie ich tak wiele, jednak za to dokładnie opowiedziana będzie historia osób, które widnieją na fotograficznych portretach.

- Większość z tych obiektów pojawiła się w muzeum przez ogromną świadomość ludzi, którzy w jakiś sposób przekazywali nam to, z pewną ideą, żeby o tych osobach, jak i o tych obiektach nie zapomnieć - mówi kuratorka wystawy.

Wśród gnieźnieńskich pamiątek nie znalazły się między innymi archiwalia związane z wytwórnią wódek i likierów należącą do Bolesława Kasprowicza. Te pamiątki prezentowany były na innej wystawie, tym razem ich nie zobaczymy. Pojawią się za to inne przedmioty związane z jednym z najbardziej znanych gnieźnian, pokazujące życie rodzinne.

- Rodzina Kasprowicza była bardzo znana. Mimo że był fabrykantem i fabrykantów na ogół się nie lubiło, to o samym Kasprowicze nigdy źle się nie mówiło i nie mówi się do dzisiaj. Poza tym będzie to rodzina Przybyszewskich. To był kupiec gnieźnieński, który miał swoją pracownię i sklep przy ulicy Farnej 3 i tak zajmował się obrazów, przygotowywaniem i sprzedażą dewocjonaliów. Myślę, że to co pozostało po tej rodzinie jest efektem siostry Felicji Sierackiej, która przejmując to mieszkanie przekazała nam wszystko, co zostało. Sprzedała nam te obiekty, natomiast pieniądze przeznaczyła na cele dobroczynne, pomoc dla bezdomnych. Następna rodzina, jaka będzie przekazana, to jest rodzina Scholtzów. To jest rodzina raczej zapomniana w Gnieźnie, aczkolwiek niesłusznie. Zagnieździli się tutaj w końcu XIX wieku. Seweryn i Dionizy to znani chemicy, którzy pracowali w naszej garbarni. Obaj byli bardzo dobrze wykształceni, Dionizy kształcił się w Monachium, a swoją praktykę chemiczną odbywał w Londynie. To był człowiek niezwykłej kultury, miałam okazję go poznać w latach osiemdziesiątych i wydaje mi się, że takich ludzi już nie ma. Po tej rodzinie mamy naprawdę niezwykłe pamiątki. Warto przyjść i zobaczyć - mówi Elżbieta Kowalska.

Trzecią kategorię eksponatów stanowić będą zbiory działu archeologicznego Muzeum Początków Państwa Polskiego. Jak wymienia Tomasz Sawicki, zobaczyć będzie można między innymi rekonstrukcję wnętrza pochówku podkloszowego, zbiór krzemiennych siekierek i toporków, przedmioty z drewna, dobrze zachowaną XII-wieczną płozę sań, znalezioną na Wzgórzu Lecha - co ciekawe, bo jak mówi archeolog, na naszym terenie zimy w tym czasie były stosunkowo ciepłe i mało śnieżne - łódź z początków XV wieku, czy wydobytą na obszarze dawnego Jeziora Świętego ławę, prawdopodobnie z kaplicy. Znaleziska archeologiczne będą też zebrane w minikolekcje według stanowisk, gdzie je wydobyto.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto