Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotr Gruszczyński: "Zostawcie człowieka, który jest ogarnięty szaleństwem nienawiści"

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
W sobotnim marszu w obronie demokracji i Trybunału Konstytucyjnego, który odbył się w Warszawie, wzięła udział delegacja z Gniezna.

Piotr Gruszczyński: "Zostawcie człowieka, który jest ogarnięty szaleństwem nienawiści"

Jednym z gnieźnieńskich uczestników sobotniego marszu był Waldemar Markiewicz ze stowarzyszenia „Wielkopolanie”. - Przekrój wiekowy był od dzieci w wózkach do starszych osób. Policja przyjęła tzw. stacjonarne liczenie, natomiast Urząd Miasta Warszawy przeliczał ludzi przez cały pochód przyjmując współczynnik, że na metrze kwadratowym znajdowało się od 2 do 4 osób w zależności od gęstości. Kiedy my ruszyliśmy, czekaliśmy godzinę - mówi W. Markiewicz. - Czoło doszło wtedy do końca. Ludzie, którzy byli za nami, ruszyli 1,5 godziny po nas. Cały ciąg wynosił mniej więcej 2,5 odcinka, czyli ok. 8 kilometrów. Jeżeli rpzeliczymy 8 kilometrów przez 10 metrów szerokości ulicy, to wychodzi nam 80 tysięcy. Jeżeli pomnożymy to przez 2, czyli 2 osoby na metrze kwadratowym, to mamy 160 tysięcy, jeśli przez 3, to 240 tysięcy ludzi. Osoba obok osoby. Szliśmy dosłownie tip topami, małymi kroczkami. Bardzo miły akcent był taki, że ze strony zewnętrznej nie było żadnych incydentów - dodaje.

Waldemar Markiewicz uważa, że :ludzie chcą mieć święty spokój, chcą móc spędzać czas w rodzinnym gronie". - Nie chcą w kółko oglądać w telewizji to samo. Ten nasz spokój zaczyna być burzony. Zaczynamy sobie zdawać sprawę, że nie zmierza to we właściwym kierunku. Jest coraz więcej chętnych. Ta manifestacja pobudziła w ludziach świadomość, że jest nas wielu. A wielu z nas pojechało tam prywatnie, nie są związani ani z KOD-em, Nowoczesną czy PO - przyznaje działacz "Wielkopolan", który dodaje, że uczestnicy marszu otrzymali informację, że na to wydarzenie przyjechało ok. 1000 osób z Gniezna.

Adam Jarzembowski, przewodniczący Stowarzyszenia Młodych Demokratów w Gnieźnie uznaje, że sobotnie wydarzenie to sprzeciw wobec "dyktatorskich zapędów obecnej władzy". Był to także marsz euroentuzjastów. Prawdopodobnie będziemy musieli zbierać się po raz kolejny. Totalitarny walec Prawa i Sprawiedliwości zmierza do Krajowej Rady Sądownictwa, który stoi na straży niezależności i niezawisłości sądów. Nie mamy informacji, jak będzie wyglądała nowa praca KRS, bo prace na ten temat są tajne, wiemy tylko, że trwają - mówi A. Jarzembowski, który dodaje także, że planowanie jest zmniejszenie liczby sądów rejonowych.

- W sobotę doszło do wydarzenia, którego nie mieliśmy okazji oglądać od 1989 roku. Dla policji miałbym taką sugestię, żeby przejść się na mecz Lecha i zobaczyć, jak wygląda 30 tysięcy ludzi. Jestem przekonany, że tam było przynajmniej 250 tysięcy osób - uważa Piotr Gruszczyński, szef powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej. - Ten wynik na pewno nie jest zawyżony. Sposób, w jaki oni się zachowują poprzez media publiczne podając informacje, które fałszują rzeczywistość pokazuje, że oni są przestraszeni tą sytuacją - twierdzi były senator.

Gruszczyński dodał także, że obecna ekipa rządząca to nie jest "rząd durniów". - Oni uważają, że ich elektorat to elektorat durniów, ponieważ wierzą, w to co mówią. Dzięki Bogu, że ten elektorat zaczyna się kurczyć. Dla ludzie myślących musi przyjść taki moment zastanowienia się, czy najbliższe wybory samorządowe lub parlamentarne będą wyborami demokratycznymi. Przygotowana jest nowa ordynacja wyborcza, która wprowadza zapis, że polityk, który chce zmienić ugrupowanie w parlamencie, straci swój mandat. To oznacza, że Kaczyński zdaje sobie sprawę, że dojdzie do erozji w PiS-ie i już dzisiaj zabezpiecza się przed taką ewentualnością - powiedział P. Gruszczyński.

Lider lokalnych struktur PO zwrócił się z apelem do gnieźnieńskich parlamentarzystów z PiS-u. - Zostawcie tę degrengoladę polityczną. Dziś jeszcze jest czas, że możecie odejść od tych, którzy zabierają nam, jako zdrajcy wartości demokratycznych, nasze prawa, o które walczyliśmy od 1989 roku i nie uczestniczcie w tym procesie. Zostawcie człowieka, który jest ogarnięty szaleństwem nienawiści i wpędza nasz kraj w bardzo niebezpieczne meandry. My jesteśmy tam, gdzie wtedy, oni tam, gdzie był PRL. Poprzez ten rząd przebija się mentalność PRL-owska i na to jest mnóstwo dowodów: centralizacja państwa, podważanie trójwładzy, zaprzeczanie tego, co mówi cała Europa. To ostatni moment, żeby wstrząsnąć tymi, którzy rządzą. Rządzący, nie idźcie tą drogą, bo to doprowadzi nas donikąd - zakończył.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto