Plaga szczurów w gminie Czerniejewo. Urząd uspokaja: gryzoni jest mniej

Ogromne liczby szczurów pojawiające się po zmroku, ich szczątki rozrzucone na ulicach, posesjach i polach. Kruki żywiące się padliną pożerały szczurze trupy, zostawiając jedynie drobne kostki kręgosłupów. Tak wyglądały wsi Czeluścin, Jarząbkowo, część Szczytnik Czerniejewskich w gminie Czerniejewo oraz w okolicach Kawęczyna w powiecie wrzesińskim. Czy coś się zmieniło?

Jak się okazuje, zgodnie z przewidywaniami ekspertów, część szczurów, które straciły źródło pożywienia rozeszły się do nowych miejsc bytowania. Trudno stwierdzić skąd pochodziły, ale podejrzenia padają na okoliczne fermy norek, które w grudniu prowadziły ubój zwierząt oraz zamknięta gorzelnia w Marzeninie.

Renata Simińska, kierownik Referatu Ochrony Środowiska potwierdza, że szczurów jest mniej. Urząd zakupił 90 kg trutki, którą wydał sołtysom trzech sołectw dotkniętych problemem: Pakszynek, Szczytniki i Czeluścin. Sołtysi rozdali je osobom pełnoletnim i świadomym zagrożenia, tak by nie stanowiły zagrożenia dla osób postronnych. Wyspecjalizowana firma deratyzacyjna zajęła się utylizacją szczątków szczurów, które znaleziono na gminnych drogach oraz deratyzacją świetlic miejskich. przystanki w miejscowościach dotkniętych plagą również zostały odpowiednio zabezpieczone.

Co powinni zrobić gospodarze z truchłami na posesji? Zutylizować je na własny koszt.
Sanepid podaje: „usuwanie produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego i produktów pochodnych powinno odbywać się zgodnie z prawem ochrony środowiska”.

Urząd w Czerniejewie przypomina: właściciele gospodarstw rolnych powinni dwa razy do roku przeprowadzać obowiązkową deratyzację.