Po smucie Ruch Narodowy odbije się od dna?

Jaki jest cel Pańskiej wizyty w Gnieźnie?
[Krzysztof Bosak]: Przede wszystkim, zapoznanie z metodami pracy i celami, jakie ma Ruch Narodowy. Przedstawiamy naszego kandydata w wyborach do europarlamentu, Bartosza Józwiaka, który będzie "jedynką" w Wielkopolsce. Chodzi także o to, aby poznać lokalne środowisko.

Zapewne chodzi także o przedwyborczą mobilizację, bo w przeciągu najbliższych miesięcy czeka nas kilka ważnych głosowań wyborczych.
[Krzysztof Bosak]: Taka mobilizacja już trwa od początku tego roku. Zbieramy podpisy na rzecz naszych kandydatów w wyborach. Musimy zebrać ponad 100 tys. podpisów, a mamy półtora miesiąca na zrealizowanie tego zadania. Bez mobilizacji nie da się tego zrobić.

Jaka jest kondycja Ruchu Narodowego w Polsce?
[Krzysztof Bosak]: Myślę, że całkiem niezła tym bardziej, że jesteśmy poza parlamentem i nie posiadamy wsparcia, jakie przysługuje partiom w Sejmie. Po smucie, jaka nastąpiła po wypadnięciu Ligi Polskich Rodzin z parlamentu krajowego, organizacje się odbudowały. Marsze Niepodległości sprawiły, że wiele środowisk złapało "wiatr w żagle" i w tej chwili mamy przez ostatnie dwa lata spory napływ kadr. Ogrom czasu zajmuje nam to, żeby całość organizacyjnie "pospinać", żeby to wszystko pracowało jako jedna, ogólnopolska struktura.

Jak Pan ocenia pomysł zawiązania organizacji, jaką są "Gnieźnieńscy Patrioci"?
[Krzysztof Bosak]: Bardzo pozytywnie. Spotkaliśmy się w Poznaniu, teraz jestem w Gnieźnie. Pojawiło się takie zaproszenie i mam nadzieję, że organizacja będzie się rozwijać.

Czy narodowiec oznacza według Pana tyle samo, co nacjonalista?
[Krzysztof Bosak]: Można powiedzieć, że tak. Jeśli chodzi o użycie tych pojęć, to różnica w języku polskim tkwi w skojarzeniach...

...pejoratywnych?
[Krzysztof Bosak]: Tak. Nacjonalizm niektórym kojarzy się niezbyt dobrze, a od strony politologicznej polski ruch narodowy jest po prostu pewną odmianą nacjonalizmu. Bierze się z chrześcijańskiego ducha i polskiej tradycji. Nie ma w tym nic złego. Natomiast sformułowanie nacjonalista brzmi bardziej twardo niż narodowiec.

Czy według Pana, podział lewica – prawica ma we współczesnej polskiej polityce sens? Czy nie jest tak, że to wszystko się rozmywa i mało kto przywiązuje do tego wagę?
[Krzysztof Bosak]: Absolutnie nie. Być może ten obraz jest zaciemniany. Czasem dochodzi w polityce do wymieszania pojęć i stąd takie zamieszanie.