Pogrzeb Mirosława Skrzypkowskiego
Mirosław Skrzypkowski zmarł w minioną niedzielę w wieku 72 lat. Mistrza fotografii pożegnała najbliższa rodzina oraz ludzie kultury, samorządowcy i mieszkańcy Gniezna.
Słowa podziękowania dla zgromadzonych skierowała córka Mirosław Skrzypkowskiego. - Chciałabym na tym miejscu podziękować wszystkim tym, którzy towarzyszyli ojcu w jego trudnej i bolesnej drodze rozpoczętej przed dwoma lay. Wszyscy znaliśmy tatę takiego, jaki był - wysoki, uśmiechnięty, z rozwianymi włosami i donośnym głosem, otwarty na ludzi. Codziennie wychodził z domu z torbą na ramieniu i aparatem, żeby, jak mówił, "strzelić fotkę". Postępująca choroba zamknęła go w domu i przykuła do łóżka. W tym właśnie czasie wiele dla niego znaczyła okazywana przez was życzliwość i pomoc. Przywiezienie do szpitala w Bydgoszczy, upieczony placek, ugotowana zupa, lampka do czytania w szpitalu, rozmowa telefoniczna i wiele innych - dziękuję za to wszystko. Wierzę, że ojciec jest tutaj z nami obecny, patrzy na nas i chciałby nam, jak zawsze, zrobić zdjęcie. Dzisiaj jednak w innym wymiarze. To, co zabierze ze sobą, to odbicie wszystkiego dobrego, co od nas doświadczył w całym swoim życiu. Nam pozostaną po nim fotogramy, zrobione z pasją, i wspomnienia, wspomnienia, które są jak jego zdjęcia: radosne, może smutne, czarno-biało lub kolorowe, czasami może trudne do zrozumienia. Wybierzmy z nich te dla nas najlepsze i zachowajmy w naszej pamięci - dodała córka Mirosława Skrzypkowskiego.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?