Policja podkreśla, że w ukróceniu procederu i zatrzymaniu 45-latka mieli swój udział także pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Cała historia rozpoczęła się trzy lata temu.
- Wtedy 77-latka mieszkała jeszcze sama, ale jej 45-letni syn zaczął ją nachodzić, wymuszał pieniądze, groził. W tym samym roku zapadł na niego pierwszy wyrok, za groźby - informuje asp. Anna Osińska, oficer prasowy gnieźnieńskiej policji.
To jednak nie był koniec. W lutym, jak informuje policjantka, mężczyzna pobił swoją rodzicielkę. A. Osińska wyjaśnia, iż kobieta z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. W czerwcu bieżącego roku sąd zabronił synowi bezpośredniego kontaktowania się z pokrzywdzoną.
- Pomimo tego mężczyzna nie wywiązywał się z niego, nadal znęcał się na matką, bił ja, używał słów wulgarnych, szarpał. Dochodziło do awantur - relacjonuje rzeczniczka gnieźnieńskiej policji. - W przeciągu kilku miesięcy policjanci z referatu patrolowo- interwencyjnego byli w mieszkaniu na ośmiu interwencjach. Zdarzały się sytuacje, że zmuszał matkę do opuszczenia mieszkania. Kobieta nocowała wówczas na korytarzach lub klatkach schodowych. Mężczyzna nadużywał również alkoholu. Kilka razy kobieta składała zawiadomienia o znęcaniu się, jednak szybko się z nich wycofywała.
W końcu rodzinna gehenna została przerwana dzięki zaangażowaniu pracowników pomocy społecznej, policjantów i prokuratury. Aresztowanemu mężczyźnie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Dni Lawinowo-Skiturowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
