Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Potrzebna jest pomoc dla skatowanego Marcinka z Przemkowa. Maluszek wciąż jest nieprzytomny

Grażyna Szyszka
Skatowane dziecko wciąż przebywa w szpitalu
Skatowane dziecko wciąż przebywa w szpitalu szczytny-cel.pl
11-tygodniowy Marcinek z Przemkowa, skatowany przez ojca, wciąż walczy o życie w szpitalu w Zielonej Górze. Opiekunowie maluszka, do których trafi po wyjściu z placówki potrzebują dla niego specjalistycznego sprzętu. Proszą o pomoc.

O dramacie dzieci z Przemkowa pisaliśmy na początku marca. 11- tygodniowy Marcinek skatowany przez ojca w stanie ciężkim trafił na oddział do zielonogórskiego szpitala. Starszy, dwuletni brat, który też przechodził gehennę, został zabrany do opieki zastępczej.
Zarówno matce jak i ojcu zostały postawione prokuratorskie zarzuty znęcania się nad dziećmi i zostali aresztowani. Grozi im do 8 lat więzienia.
Więcej o dramacie:

Opiekunem prawnym skatowanego maluszka została Joanna Krell wraz z mężem. Rozpoczęli zbiórkę na rzecz chłopca, który po wyjściu ze szpitala będzie potrzebował specjalistycznego sprzętu.

- My nazywamy go imieniem Piotr. Marcin, to imię po jego ojcu, który był jego największym oprawcą – informuje kobieta. - Był w ciężkim stanie - miał silne obrażenia głowy i m.in. zrośnięte żebro. Jest wentylowane mechanicznie, do dzisiaj nieprzytomne. Stając przed tak ogromną tragedią apelujemy o pomoc, choć nie jest to dla nas łatwe. Nie dlatego, że prośba o pomoc sprawia nam trudność, ale ze względu na dramatyczną sytuację, w jakiej znalazł się malutki chłopiec.

Pobite dziecko wciąż jest nieprzytomne

Marcinek został odłączony od respiratora i ma założoną rurkę tracheostomijną. Oddycha samodzielnie, ale jego oddech jest wspomagany. Ma mieć założony PEG - odżywianie dojelitowe, ponieważ nie jest w stanie przełykać. Nie może również odkaszleć ani odkrztusić samodzielnie żadnej wydzieliny. Monitorowanie witalnych funkcji dziecka w śpiączce wymaga ciągłego monitorowania jego funkcji życiowych, takich jak tętno, ciśnienie krwi, poziom tlenu we krwi oraz aktywność mózgu.

W domu będzie potrzebny sprzęt dla Marcinka

Monitorowanie tych parametrów pozwala na szybką reakcję w przypadku jakichkolwiek zmian w stanie zdrowia dziecka.

- Dlatego, kiedy Marcinek opuści już szpital będziemy potrzebować czujnika oddechu, ssaka medycznego, aparatu wspomagającego odkrztuszanie, zabiegów rehabilitacyjnych, ale również wózka i materaca przeciwodleżynowego, jak i ogromnej ilości wszelkich środków higienicznych. Lista potrzeb jest długa i wiążąca się z ogromnymi wydatkami – wymienia Joanna Krell. - Żałuję, że nie posiadam mocy, by cofnąć czas i móc zrobić cokolwiek, by go uchronić. Jedyne, co teraz wraz z moim mężem możemy dla niego poczynić, to zrobienie wszystkiego, co w naszej mocy, by zapewnić mu jak najlepszą opiekę. Otoczenie go ogromną ilością miłości i bliskości, których wcześniej nie było dane mu zaznać, to nasz cel.

Jak dołączyć do zbiórki?

Pani Joanna wierzy, że znajdą się osoby, które również zechcą przyczynić się do tego, by zaspokoić potrzeby związane ze stanem zdrowia Marcinka. Dlatego zdecydowała się uruchomić zbiórkę.
Zbiórka została założona na szczytny-cel.pl. Można do niej dołączyć TUTAJ
Mamy założony również KRS 0000270261 cel - RDD POLKOWICE 11089, gdyby ktoś chciał w taki sposób wesprzeć Marcinka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto