“Powrót do korzeni - Człowiek naturalny”. W eSTeDe odbył się finisaż wystawy młodych artystów

Wystawa to efekt współpracy Centrum Kultury "Scena To Dziwna" z Gnieźnieńskim Towarzystwem Młodych Artystów. Była ona bezpłatnie dostępna dla zwiedzających od 19 maja.

- Sztuka powinna powinna być odbiciem życia, dlatego wystawa zmieniała się cały czas. Na wystawie znalazły się białe bristole, zostawiliśmy tam też węgiel rysunkowy i zachęcaliśmy do zostawienia śladu po sobie. Wystawa została skonstruowana w ten sposób, że jeśli ktoś był już 19 maja, zastanie coś innego na finisażu

- mówił Tymoteusz Mikołajczyk, kurator wystawy z ramienia CK eSTeDe.

Na wystawie zaprezentowano prace Martyny Walkowiak, Dominiki Wiśniewskiej, Weroniki Kryj oraz jedno dzieło starszego dziś Marcina Pietruszewskiego. Młode artystki pochodzą z Gniezna i okolic, dotychczas nie miały okazji zaprezentowania się szerokiej publiczności. Na ich obrazach znalazły się zarówno przedmioty życia codziennego, jak i naturalne pejzaże w nie zawsze oczywistych barwach.

- Uwielbiam malować lasy. W tym przypadku zabrałam się za las jesienny, ponieważ uwielbiam jesień, mam wrażenie, że najlepiej opisuje moją duszę. Natomiast sąsiedni Las smutku opisuje moje emocje. Przy procesie twórczym główny zamysł był taki, by obraz ten był mroczny, ciemny i "przygnębiający". Z kolei Góry są dla mnie oazą spokoju, kocham góry od dziecka i łączę z nimi samą siebie

- opisywała swoje prace Dominika Wiśniewska.

Na finisaż wystawy przygotowano występ muzyczny. Przed publicznością zaprezentował się Jakub Grzechowiak, również młody artysta, tworzący przede wszystkim muzykę elektroniczną. W trakcie koncertu zaprezentował swoje dotychczasowe kompozycje oraz premierowe Pożegnanie . Utwory skręcały w różne odmiany i formy szeroko pojętej elektroniki, zawierały zarówno liczne elementy klawiszowe jak i te, które starsi słuchacze mogli skojarzyć z postacią Marka Bilińskiego, pioniera polskiej sceny elektronicznej.

Dla Gnieźnieńskiego Towarzystwa Młodych Artystów wystawa to pierwszy projekt artystyczny. Grupa obrała sobie za cel ożywienie lokalnej kultury i zaprezentowanie nowych, młodych talentów z różnych dziedzin sztuki.

- Zaczęliśmy jako zwyczajny pomysł młodych ludzi, którzy też są artystami i chcieli się jakoś spełniać. Przerodziło się to w większy inicjatywę łączącą osoby z Gniezna i okolic do prowadzenia swojej twórczości nie tylko w swoim wąskim gronie. Łączymy wszystkie możliwe dziedziny sztuki, na ten moment mamy siedem sekcji: plastyczną, muzyczną, fotograficzną, taneczną, filmową, teatralną i literacką

- mówił Ramzes Łagiewski, członek GTMA i kurator wystawy.

Członkowie stowarzyszenia zapewniają, że nie jest to ostatnie tego typu działanie. W planach są już kolejne wystawy, a w dalszej przyszłości także warsztaty artystyczne.

- Kiedy przedstawialiśmy sobie samym ideę czegoś większego w naszym mieście, czegoś, co będzie oddolną organizacją, co będzie tworzyło pracę u podstaw w sztuce lokalnej, byłem wtedy uczniem I Liceum Ogólnokształcącego. Szkoła dawała naprawdę dużo możliwości do pokazania swoich talentów, jednak brano pod uwagę te najbardziej ekspresywne, "ekstrawertyczne", które mogły budować reklamę instytucji. Jest dużo nieśmiałych ludzi, osób z gatunków niszowych, które też chciałyby przedstawić swoje pracy, które nie są jeszcze pewne co do tego, ale właśnie ideą GTMA jest to, że to my będziemy wyciągać pomocną rękę i to my będziemy się starać, by pokazać te prace, te talenty, te umiejętności

- tłumaczył Nikodem Wejerowski z GTMA.

Działania kulturalne młodych osób trwają. Już 19 czerwca swoje wydarzenie organizuje kolektyw Fala. Będzie to festiwal "Fala Fest", na którym zaprezentują się muzycy tworzący lokalną scenę rapową i hiphopową.