W poniedziałek prezes PKS Nova Marcin Doliasz przyjechał do Suwałk, by osobiście wręczyć wypowiedzenie dyrektorowi suwalskiego oddziału Jarosławowi Żaborowskiemu.
- Z dyrektorem Żaborowskim nie mieliśmy wspólnej wizji rozwoju przedsiębiorstwa. Ta różnica zdań, co do funkcjonowania spółki była jednym z powodów takiej decyzji. O konkretnych powodach mojej decyzji z powodu wrażliwych danych pracowniczych nie mogę mówić - tłumaczył w rozmowie z nami prezes.
Czują się okradani
Zwolnienie dyrektora suwalskiego oddziału wzburzyła pracowników. Dali temu wyraz na wtorkowym spotkaniu z mediami oraz posłem PO Jackiem Niedźwiedzkim.
- Prezes nam powiedział, że powodem zwolnienia dyrektora są słabe wyniki finansowe. To kłamstwo. Tylko nasz oddział w ubiegłym roku był dochodowy - nie ukrywali swojego wzburzenia. - Domagamy się przywrócenia Jarosława Żaborowskiego na stanowisko dyrektora oraz odłączenia naszego oddziału od Białegostoku - podkreślają pracownicy.
Na spotkaniu mówili wprost, że czują się przez centralę okradani i mają dość tego, że zyski wypracowane przez suwalski PKS przeznaczane są na pokrycie kosztów funkcjonowania białostockiej centrali.
- Do Suwałk nie trafia nic. Zabrano nam nawet komputer do diagnostyki pojazdów. Przez rok nie mieliśmy jak naprawiać taboru. A ten pozostawia wiele do życzenia. Jeździmy starą, niesprawną flotą. Wstyd wyjeżdżać w trasy. My jako placówka terenowa nie możemy nic z tym zrobić. Tak samo zawieszane są kursy. Nie jeździmy do Warszawy, do Wrocławia. Kiedyś jeździliśmy bardzo daleko, Poznań, Katowice, wszystko zostało zawieszone. Dla prywatnych firm się opłaca, a dla Białegostoku nie - relacjonują pracownicy.
Czy dojdzie do strajku?
Pracowników, których jest w sumie 90, niepokoi także to, że od wielu lat trwa sprzedaż majątku suwalskiego oddziału PKS Nova. Nie mają wsparcia centrali, a nowy dyrektor ma właśnie stamtąd pochodzić.
- Od środy mamy mieć nowego dyrektora. Będzie z centrali. Boimy się, że doprowadzi do tego, że nasz oddział nie przetrwa. Nie wykluczamy strajku - mówią stanowczo pracownicy.
Obecny na spotkaniu poseł Jacek Niedźwiedzki obiecał pomoc i wsparcie.
- Z informacji jakie posiadam wynika, że marszałek Artur Kosicki zapowiedział na kwiecień oddzielenie suwalskiego oddziału od Białegostoku. Jestem w kontakcie z Anną Naszkiewicz i z innymi radnymi sejmiku województwa. 19. lutego punkt dotyczący sytuacji w PKS Nova znajdzie się w porządku obrad sejmiku województwa. Anna Naszkiewicz dziś piszę w tej sprawie interpelację. Myślę, że przedstawiciele pracowników powinni być na tej sesji. Jeśli obowiązki poselskie mi pozwolą także tam będę. Musimy twardo mówić, że nie pozwolimy na likwidację i okradanie suwalskiego PKS. To oddział przynoszący zyski i trzeba to głośno powiedzieć - mówił poseł.
Sprawa trafia do sądu
Zwolniony dyrektor Jarosław Żaborowski, który pełni także funkcję przewodniczącego Związku Zawodowego Pracowników PKS w Suwałkach mówi, że nie zgadza się z taką decyzją i będzie walczył o sprawiedliwość.
- Usłyszałem, że powodem mojego zwolnienia jest utrata zaufania. A ja powinienem być przykładem dla innych dyrektorów, bo my na prawdę po pandemii się podnieśliśmy i zarabialiśmy ładne pieniądze. Mimo, że nie otrzymywaliśmy wsparcia od centrali udało nam się wyjść na plus - przyznaje Żaborowski. - Pracowałem w PKS 28 lat, jako przewodniczący Związku Zawodowego muszę o tych pracowników zadbać - dodaje.
Żaborowski złożył do Państwowej Inspekcji Pracy w Białymstoku skargę na prezesa.
- Prezes zwalniając mnie z pracy zwolnił działacza związkowego, który jest objęty szczególną ochroną. Oczywiście w najbliższym czasie kieruję sprawę także do sądu, a jak dalej będzie prezes utrudniał mi działalność związkową również zgłoszę to do prokuratury - powiedział.
Pracownicy nie podjęli ostatecznej decyzji jakie będą ich działania. Nie wykluczają strajku lub innej formy protestu, np. zamknięcia szlabanów i nie wpuszczenia do oddziału nowego dyrektora.
Premier Izraela stanie przed Trybunałem w Hadze? Jest wniosek o areszt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?