Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Premiera w "eSTeDe"

Redakcja
Prawie na ostatnią chwilę do centrum kultury dotarł zmontowany film - efekt prac "warsztatowej" ekipy.

Tytuł krótkiego dokumentu to "Ruszyli 28 grudnia 1918". Obraz opowiada o tym jednym właśnie dniu z historii Gniezna. Twórcy od początku opowiadali o tym, jaki mają zamysł - sceny z wybuchu Powstania Wielkopolskiego widzimy w wyobraźni licealistki, której o tych zdarzeniach opowiada dziadek. Stąd też powstańcy występują w większości we współczesnych strojach, jedynie z biało-czerwonymi opaskami na ramionach. Można też było wcześniej w internecie zobaczyć krótkie zwiastuny, dające wyobrażenie o zdjęciach i montażu. Całość jednak trudno było sobie wyobrazić.

Film powstał w ramach warsztatów dziennikarsko-telewizyjnych w Centrum Kultury "Scena to dziwna" przy ul. Roosevelta w Gnieźnie, prowadzonych przez Piotra Roba-kowskiego. Zdjęcia trwały kilka dni, jednak i tak projekt rozrósł się w trakcie - początkowo miało powstać tylko kilkuminutowe filmowe zaproszenie na środową inscenizację historyczną. Pomysłów i miejsc do realizacji zdjęć zaczęło jednak przybywać. Powstał scenariusz napisany przez Kingę Jackowską i Krzysztofa Zala-szewskiego. Reżyserią i mon- tażem zajął się Radosław Bis-kupski, który miał już w Gnieźnie pokaz swoich krótkich filmów - głównie teledysków. Za i przed kamerami pracowało kilkanaście osób. W rolę dziadka opowiadającego o Powstaniu wcielił się Michał Frydrych, aktor Teatru im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie.
Ostateczny efekt prac ekipy można było obejrzeć w "eSTe-De" we wtorek wieczorem, a także dzień później na pokazie w klubie "Lokomo tywa".

Grzegorz Reszko, dyrektor CK "eSTeDe", przyznaje, że od dawna chodziło mu po głowie stworzenie w centrum... telewizji.

- Nie udało się tego zrealizować, aż pojawił się Piotr Ro-bakowski - mówi. Przyznaje, iż ma nadzieję, że uczestnicy warsztatów stworzą jeszcze wiele przedsięwzięć.
Piotr Robakowski podkreśla, że on tylko koordynował prace nad "Ruszyli 28 grudnia 1918", uczestnicy wszystko robili sami, od scenariusza po montaż.
W filmie widać jednak rękę, a przynajmniej czujne oko nieco bardziej doświadczonych filmowców, kiedy po rozpoczynających scenach - lekcji historii w szkole i rozmowie wnuczki z dziadkiem - pojawiają się dynamiczne, ciekawe nakręcone ujęcia odtwarzające powstańcze walki.
Dynamiczny, wciągający obraz udało się stworzyć bez udziału tłumów statystów, charakteryzacji czy efektów, wystarczyło odpowiednie operowanie kamerą i sugestywny montaż scen.

Jeszcze przed ukończeniem film doczekał się wzmianki w głównym wydaniu "Wiadomości" TVP1. Wzmianka o przedsięwzięciu gnieźnian pojawiła się jako część informacji obchodach rocznicy jednego w historii Polski zwycięskiego powstania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Premiera w "eSTeDe" - Gniezno Nasze Miasto

Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto